Orange is the new black sam tytuł nic nie mówi. Zatem o czym jest serial? Jest o życiu więźniarek. Zaskoczeni?
Serial zyskał niesamowitą popularność. Pewnie nasuwa się pytanie, dlaczego masę ludzi zainteresowała produkcja o więźniarkach? To się przekonacie.
Piper — jedna z głównych bohaterek — popełniła kilka błędów w przeszłości. Jednym z nich było związanie się z dilerką narkotyków Alex, przez którą trafia do więzienia. Musi zmienić swoje życie w luksusach na pomarańczowy kombinezon i więzienie w Lichfield. Jak potoczą się jej losy? Czy spotka swoją dawną miłość? Jak przetrwa ten trudny czas? Wiele pytań nasuwa się, ale wystarczy obejrzeć, wtedy wszystko stanie się jasne.
Na czym serial skupia naszą uwagę?
Serial skupia naszą uwagę na pojedynczych bohaterkach — pokazuje ich historię i powody trafienia do więzienia. Dzięki temu możemy lepiej zrozumieć, dlaczego zachowuje się w taki, a nie inny sposób. Uważam to za dobry zabieg, gdyż wczuwamy się w wątek i mamy szansę lepiej poznać i polubić bohaterkę.
Wartościowym elementem serialu jest poruszana problematyka. A zatem mówi tutaj o niesprawiedliwych wyrokach, o ignorowaniu praw więźniarek, rasizmie, LGBT, narkotykach, wykorzystywaniu osadzonych i wielu innych.
Pewnie niektórych to odrzuci, ale warto dać serialowi szanse. Sama byłam sceptycznie nastawiona, lecz obejrzałam i byłam bardzo zaskoczona. Mówię Wam, idzie się przyzwyczaić do tego typu narracji, co z czasem zacznie w Was wywoływać szereg pozytywnych emocji. Ja nie raz wzruszyłam się czy wzburzyłam się niesprawiedliwością, jaka dotyka bohaterki. Byłam też sfrustrowana faktem, że nie mogą poprawić swojej sytuacji. A na dodatek, niektóre motywy były oparte na prawdziwych zdarzeniach. Co jeszcze bardziej zaciekawia nieprawdaż?
Zaletą serialu jest masa fascynujących bohaterek. Retrospekcje pojawiające się w każdym odcinku były ciekawe i poruszające. Nie tylko ubarwiały historię, ale też pozwalały zrozumieć zachowanie i charaktery postaci. I z chęcią śledzi się przeszłość bohaterek.
Co do ulubionych postaci to najbardziej przykuły moją uwagę Piper i Alex — główne bohaterki.
Piper wydaje się nieszkodliwa, stara się dobrze zachowywać i nie wchodzić w konflikty z innymi, ale pobyt w więzieniu zmienia ją. Mimo to stara się spojrzeć inaczej na swoje negatywne działania i pracować nad nimi
Alex zawsze pewna swego. Troszczy się o osoby, które są dla niej ważne. Myśli racjonalnie często za dwóch.
Te dwie postacie bardzo mnie zaciekawiły. Śledziłam ich historię aż do końca z zapartym tchem. I cieszę się, że zakończyła się w taki sposób.
Podsumowując, Orange is the new black to świetna i ciekawa produkcja. Czasem może pewne bohaterki niesamowicie denerwują, ale ostatecznie ogromne plusy wygrywają. Na pewno będę miło wspominać ten serial, który okazał się najlepszy, jaki do tej pory oglądałam — o więźniarkach oczywiście.
Więc gorąco polecam wszystkim, których zainteresowałam. Macie teraz sporo wolnego czasu więc możecie go wykorzystać i mile spędzić czas z więźniarkami z Lichfield.
