Oryginalne studium przemocy – recenzja „Muru duchów” Sarah Moss

Mur duchów to poruszająca powieść obyczajowa, której autorką jest angielska pisarka – Sarah Moss.

Nastolatka Silvie w trakcie letnich wakacji wyjeżdża wraz z rodzicami na obóz antropologiczny, którego uczestnicy odtwarzają życie w epoce żelaza. Ojciec dziewczyny jest zafascynowany historią Wielkiej Brytanii i traktuje obóz bardzo poważnie. Jego pasja z czasem przeradza się wręcz w obsesję, pobudzaną dodatkowo wybuchowym charakterem i wiarą w dominującą rolę mężczyzny.

Autorka na niewielkiej ilości stron zdołała zawrzeć uniwersalną historię o przemocy w rodzinie, niemej akceptacji owej przemocy, a także nastoletnim buncie. Ze względu na specyficzny styl zastosowany przez Moss, czytelnik może skupić się na uczuciach i przemyśleniach głównej bohaterki. Czujemy jej bezradność, lęk oraz chęć przeciwstawienia się zapędom ojca. To swoiste studium psychologiczne z bardzo wiernie oddanymi emocjami.

Choć całość jest sprawnie skonstruowana, powieść przy zakończeniu pozostawiła mnie z lekkim uczuciem niedosytu. Fabuła budowana jest bardzo rozmyślnie, powoli, pozwalając czytelnikowi zapoznać się z sytuacją Silvie, jej matki oraz relacjami z ojcem. Poznajemy innych uczestników obozu. Koordynującego wszystkie poczynani profesora Slade’a, a także grupę beztroskich studentów na czele z Molly, która szybko znajduje wspólny język z główną bohaterką. Portrety psychologiczne wszystkich bohaterów są wiarygodne i dobrze przedstawione.

Niestety napięcie budowane przez liczącą niewiele ponad sto pięćdziesiąt stron powieść, odrobinę łamie się w finale, który w zamierzeniu miał być kulminacją wszystkich wydarzeń. Mam wrażenie, że nastąpił odrobinę zbyt szybko, przez co sporo stracił na swoim wydźwięku. Często jest tak, że autorzy na siłę rozciągają swe powieści, lejąc przysłowiową wodę. W przypadku Muru duchów mamy do czynienia z czymś odwrotnym.

Niemniej jednak powieść czyta się bardzo dobrze (kiedy już przyzwyczaimy się do specyficznego stylu, w jakim jest napisana) i zostawia ona czytelnika z kilkoma przemyśleniami i zmusi do refleksji. Porusza trudny i często przemilczany temat przemocy w rodzinie w ciekawy i oryginalny sposób. Myślę, że o wiele bardziej trafi ona do kobiet, gdyż przedstawiona w niej tematyka dotyka ich o wiele częściej.

Od lat zainteresowany fantastyką i historią. Z czasem z czytelnika stałem się również twórcą. Pisuję szeroką pojętą fantastykę i horror, a także dzielę się z recenzjami obejrzanych filmów, przeczytanych książek i komiksów.
0
Would love your thoughts, please comment.x