Pogrąż się w wody, gdy Ci przeznaczone, czyli recenzja książki „Wszystkie jasne miejsca”

Dwójka ludzi z kompletnie dwóch różnych światów. Dzielące ich przeciwności i na koniec miłość. Banalna historyjka dla nastolatek. Idealne podsumowanie dla większości książek. Zaczynając czytać tę powieść, muszę przyznać, myślałam o niej tak samo. Przypuszczałam, że nie dotrwam do jej końca, a nawet połowy.

Po paru stronach jednak wszystko się zmieniło. To nie była banalna historia z happy endem. To było coś więcej. Opowieść, która dawała do myślenia, szczególnie osobom w podobnej sytuacji jak bohaterowie. Muszę przyznać, że utożsamiałam się z Finchem w niektórych sytuacjach, dlatego to wszystko było dla mnie takie bliskie sercu.

Cała książka wydaje mi się pisana pode mnie, dlatego że znajduję się w niej wszystko, co doprowadza mnie do łez. Poezja, miłość i wiele innych aspektów, przez które czuję więź z tą książką.

Co do bohaterów powieści to autorka bardzo się postarała. Są bardzo realistyczni i autentyczni.

Uwielbiam postać Theodora. Podoba mi się jego oryginalność. Nie przejmuje się opiniami innych i potrafi sobie z nimi radzić. Bardzo się stara o względy Violet i to jest naprawdę urocze w sposób, jaki to robi. Nie narzuca się ani nie jest natarczywy w stosunku do niej.

Violet, popularna dziewczyna z marzeniami. Po tragedii, jaką ją spotkała, już nie jest taka sama, po prostu zmieniła się całkowicie: zamknęła się w sobie i „ucichła”. W głębi duszy jest zwyczajną dziewczyną, ale w szkole ma miano jednej z wyższych sfer.

Dopiero kiedy jest w towarzystwie Fincha, zaczyna się otwierać po tym wszystkim i stara się wrócić do normalności.

Główni bohaterowie zmagają się z wieloma problemami, przez co wielokrotnie mają myśli samobójcze. Należy pamiętać, że jeśli jesteście w podobnej sytuacji i nie radzicie sobie z problemami, są instytucje, które wam pomogą. Nie bójcie się prosić o pomoc. To nie wstyd.

Ta książka właśnie to pokazuje, że każdy ma prawo mieć problemy i nie radzić sobie z nimi.

Wydaje mi się, że w Polsce osoby unikają pomocy pedagogów i psychologów, uważając, że zostaną odtrąceni i niezrozumiani. Jest to normalne dla natury ludzkiej: boimy się otworzyć przed kimś, kogo nie znamy, ale równocześnie nie chcemy żalić się bliskim. Dlatego powstaje wiele stron i linii telefonicznych pomagającym w rozwiązaniu problemów.

Nastolatkom jest to na rękę, bo nie widzą osoby po drugiej stronie, więc nie zobaczą reakcji na dany temat, co spowoduje pewnego rodzaju prywatność i komfort psychiczny. Nie powinniśmy wstydzić się tego, kim jesteśmy i jakie mamy problemy, bo nikt nie jest i nie rodzi się idealnym, a akceptując siebie i rozwiązując swoje problemy, tacy się stajemy we własnych oczach.

W Polsce możemy znaleźć pomoc na stronie takiej jak: https://ocalsiebie.pl/darmowa-porada-psychologa/ lub pod numerem telefonu: +48 800 70 2222

Książkę w dobrej cenie można zakupić na Świat Książki. Link do książki – Klik!

 

Miłośniczka filmów i książek romantycznych. W wolnych chwilach zajmuję się muzyką i sztuką szeroko pojętą. Od pewnego czasu w Internecie można mnie spotkać pod pseudonimem Nudati.
0
Would love your thoughts, please comment.x