„Prosto w ogień” – historia uciekinierów z laboratorium, czyli recenzja komiksu „Stranger Things”

Jamie – w laboratorium zwana Dziewiątką – obdarzona jest ogromną mocą. Potrafi władać ogniem i niszczyć wszystko, co napotka na swej drodze, nie zawsze z własnej woli.

Dziewczyna wraz ze swoją bliźniaczką i jej przyjacielem zamknięci są w laboratorium w Hawkins. Niestety, tylko Ricky i Marcy zdołali z niego uciec. Po latach wracają, by uratować siostrę dziewczyny.

Komiks jest trzecią częścią całej serii. O ile dwa poprzednie tomy można było czytać osobno, tutaj jest to niemożliwe. Możemy spotkać dużo nawiązań do poprzedniego dzieła o Szóstce. Jeśli ktoś nie czytał drugiej części, niech nie zabiera się za trzecią, ponieważ może znaleźć niepożądane zdradzenie treści poprzedniego komiksu albo miejscami nie będzie wiedział, co miał na myśli bohater.

Historia tocząca się w tym tomie mnie nie porwała. Oczywiście, jest przyjema i możemy dowiedzieć się dodatkowych informacji na temat uniwersum, ale autorzy mogli inaczej poprowadzić niektóre zdarzenia.

Najbardziej podobał mi się świat wykreowany przez innych dla Jamie. Był dziwny i mroczny, ale zarazem bardzo intrygujący.

Komiks zaczyna się właśnie od momentu z Dziewiątką, dlatego byłam nastawiona na to, że ta część pobije poprzednie. Niestety, rozczarowałam się. Myślę, że gdyby fabuła została poprowadzona w trochę inny sposób, nie mogłaby nie pobić innych.

Grafiki na okładce i na stronach rozpoczynających rozdziały to według mnie coś przepięknego. Wszystko bardzo szczegółowo dopracowane. Barwy zostały dobrane tak, by kierowały nasz wzrok na konkretne elementy.

Moje jedyne zastrzeżenia, oprócz tych do fabuły, dotyczą rysunków postaci. Niekiedy są naprawdę starannie wykonane, a czasami strasznie pokrzywione. Twarze bohaterów mają dziwne kształty, a wyrażane przez nich emocje są bardzo sztuczne.

Cały komiks nie zasługuje na miano wybitnego, ale przyznaję, że czytało się go szybko. Dla fanów uniwersum Stranger Things to obowiązkowa pozycja. Pomimo tych wszystkich niedociągnięć i tak go polecam!

Miłośniczka kotów, książek i dobrej herbaty! Najbardziej preferuję fantastykę i romanse, ale innymi gatunkami nie pogardzę. Dodatkowo w moim sercu gości jeszcze teatr i taniec.
0
Would love your thoughts, please comment.x