Było naprawdę nudno… – Recenzja The 100 7×07 [Spoilery]

Oglądam ten serial już od bardzo dawna i przyznam szczerze, że siódmy odcinek ostatniego sezonu był naprawdę najnudniejszy chyba.

Jako ciekawostkę na wstępie powiem wam, że siódmy odcinek zatytułowany From the Ashes, Did Did Rise wyreżyserowała Lindsey Morgan (Raven Rayes). Myślę, że poradziła sobie nawet dobrze jak na pierwszy raz.

Coraz bardziej zaczyna mnie irytować skoki w czasie, w ogóle nie rozumiem, po co to. Zdecydowanie jest więcej chaosu, niż było. Denerwuje mnie to już dlatego, że dla Clarke skakanie po planetach może zajęło maksymalnie kilka godzin a dla Gabriela minęło trzy miesiące. To ile czasu minęło w Sanctum? Coraz więcej pytań o czas…

Jedynym plusem tego odcinka jest duet Octavii i Echo. Obie bohaterki zostały uwięzione w tej samej celi. Bardzo mi się spodobało podejście „nowej” Octavii do dziewczyny swojego brata. Widać jak ogromną przemianę przeszła. W dodatku Echo coraz bardziej staje się nie do zniesienia, ciągle narzeka. Właściwie to nie wiadomo, jaki jest jej cel.

To było bardzo słabe, pokazanie Hope i Diyozy w jednej celi. Naprawdę, która matka pyta najpierw, ile ona wie o jej przeszłości, zamiast zapytać, jak udało się jej przetrwać? Jak się czuje? Może malutkim plusikiem jest to, że Diyoza nie chciała, aby córka stała się zabójczynią. Spodziewałem się czegoś więcej i znacznie lepszego wątku. Otrzymaliśmy jakąś głupią sprzeczkę, która na końcu zakończyła happy endem.

Sprawdziła się teoria fanów The 100, że to Bill Cadogan jest tym słynnym Pasterzem Bardo. Jestem bardzo ciekawy, w jakim kierunku rozwinie się historia i co ma z tym wszystkim wspólnego Clarke. Dlaczego ona jest kluczem? Czy to ma związek z Miastem Światła?

Wracając do Sanctum, Emori w końcu dostała kilkanaście minut czasu telewizyjnego i może w końcu twórcy dadzą jej rolę dowódcy dzieci Gabriela. Zdecydowanie jej postać ma jeszcze sporo do zaoferowania widzom. Cieszę się, że Emori za wszelką cenę próbuje pogodzić ze sobą jakoś ludzi i nie dopuścić do wojny. Boję się trochę o nią, bo w końcu jest zakładnikiem.

Odcinek zdecydowanie był jednym z najnudniejszych w siódmym sezonie. Jestem zaskoczony, że po tak dobrych dwóch odcinkach poziom spadł, że w pewnym momencie chciałem wyłączyć odcinek.

Nie mogę się doczekać kolejnego odcinka, ponieważ ósmy odcinek ostatniego sezonu będzie pierwszym spin-offem The 100.

Jestem miłośnikiem fantastyki oraz świata Pokemonów i uniwersum Marvela. W wolnych chwilach lubię oglądać mało znane produkcje, o których nikt nie słyszał.
0
Would love your thoughts, please comment.x