Do zobaczenia kiedyś… – recenzja 4×09 „Legacies” [spoilery]

Za dużo akcji w tym samym czasie potrafi zmieszać oglądającego odcinek. Niemniej jednak, I Can’t Be The One to Stop You wygrało chyba miejsce na podium.

Wyjazd Josie (Kaylee Bryant), chwilowy „powrót” Hope (Danielle Rose Russell), krwawy głód Lizzie (Jenny Boyd), niedoszłe zabójstwo kogoś nowego, walka o monety, akcja smoka, dziwny potwór to tylko kilka z rzeczy które działy się w trakcie czterdziestu minut trwania epizodu. Trzeba przyznać, że to serio za dużo przygód jak na jeden raz.

Zacznijmy jednak od samego początku, czyli chyba głównego wątku. Odejście Josie to morał jaki wyciągnęła ona wychodząc z terapeutycznego pudełka. Tak też się niestety dzieje. Dziewczyna odchodzi ze szkoły Salvatore, żeby sama spróbować pomóc Hope. Nie wiem jak Wam, ale będzie jej niesamowicie brakowało w przyszłości serialu, bo jednak była jednym z najważniejszych wątków w trakcie trwania wszystkich czterech sezonów.

Co do powrotu Hope. Dalej stoimy w tym samym miejscu w sprawie człowieczeństwa, ale udało jej się wrócić do swojego ciała oszukując Lizzie. Udała, że wróciła do swojej oryginalnej postaci, na co bliźniaczka poleciała bardzo łatwo. Pomoc z zamianą ciał poszedł już bez większego problemu, a to oczywiście wszystko za sprawą magicznego trójzębu o którym była już mowa wiele wcześniej.

Krwawa żądza Lizzie to już inna bajka. Zaskoczeniem dla mnie był fakt, że Hope bez większego problemu zabiła dziewczynę skręcając jej kark. Natomiast jeszcze większą niespodzianką było to, że bliźniaczka wróciła do żywych, tylko że nieco bardziej głodna niż zwykle. Wiąże się to z pozostaniem heretyczką (połączenie wampira i czarownicy) co zakładam w kolejnych odcinkach czeka bohaterkę.

Ciężko jest mi podsumować ten epizod, bo trzeba go po prostu zobaczyć, żeby wyrazić swoją opinię. Myślę, że skłamałabym, mówiąc, że odcinek był bardzo dobry, ponieważ tak niestety nie było. Jednak warto go zobaczyć tak czy siak, żeby nie zgubić wątku przed czekającą nas długą przerwą.

Nazywam się Zuzia, ale w internetach istnieje bardziej jako DumDiDum. W skrócie to uwielbiam słuchać muzyki, filmy Marvela, Gwiezdne Wojny oraz seriale. W tej dziedzinie najbardziej interesuje mnie sci-fi, fantasy, a także akcja. Nie pogardzę również dobrą książką (szczególnie kryminałem) i kubkiem gorącej czekolady :)
0
Would love your thoughts, please comment.x