Tego nikt się nie spodziewał. Po sezonie spędzonym na walce z Percivalem (Chris O’Shea) nasi bohaterowie mieli ostatnią przeszkodę do pokonania w finale: kometę Baileya, która z jego powodu zmierzała prosto w stronę Riverdale.
Ostrzeżenie: ten post zawiera spoilery do finału 6. sezonu Riverdale.
Riverdale przetrwało uderzenie, ale nie jest to dokładnie to miejsce, które już znamy. Kometa zresetowała w zasadzie wszystko, przenosząc naszych głównych bohaterów z powrotem do liceum, lecz zupełnie innego, niż moglibyśmy się spodziewać. Przez 45 minut obserwowaliśmy, jak walczą o ocalenie miasta, które jest dla nich całym światem. Dokonując przy tym ogromnych poświęceń i podejmując decyzje mogące zaważyć na ich dalszych losach. Sęk w tym, że aż do samego końca nie zapowiadało się, aby mieli jakąkolwiek przyszłość, a śmierć czekała tuż za rogiem.
Pomimo szaleństwa spokojniejsze momenty finału pozwoliły przebić się temu, co w tej serii jest tak naprawdę najistotniejsze. Relacje pomiędzy postaciami. Jughead i Tabitha używają mocy podróży w czasie, by przyspieszyć swoje wspólne życie, doświadczając posiadania dzieci i starzenia się razem w ciągu jednej minuty. Betty oświadcza się Archiemu po odrzuceniu jego oświadczyn we wcześniejszej części odcinka, decydując, że chce spędzić życie u jego boku. Cheryl doświadcza niesamowicie zdrowego rozstania ze swoją dziewczyną, Heather. Veronica zwierza się Reggiemu, że chce być sama i rozwijać się na własnych warunkach, zobowiązując się do przyjaźni z nim. Cheryl i Toni zostają opętane przez swoich przodków – Abigail Blossom i Thomasine Topaz – aby mogły po raz ostatni się zjednoczyć. W ten sposób nasi bohaterowie chcieli zmotywować Abigail do pomocy przy zniesieniu bariery, która powstrzymywała ich przed ucieczką. Nieco później Veronica, wchłaniając moce swoich przyjaciół poprzez swoje trujące zdolności, przenosi je na Cheryl pocałunkiem, by ta z kolei ocaliła miasto przed zagładą. Jednak jak ostatecznie się to wszystko kończy?
Cóż, jak wyjaśnia Jughead, plan zadziałał: Cheryl uratowała ich przed kometą, a Riverdale przetrwało. Wygląda to jednak trochę inaczej. Archie budzi się w latach pięćdziesiątych. Zakłada swoją starą kurtkę i schodzi na dół na śniadanie, gdzie jego mama mówi mu, że James Dean właśnie umarł. Co tu dużo gadać! Tak, działania Cheryl w jakiś sposób wysłały ich z powrotem do roku 1955 – i wszyscy znów są w liceum!
Może, aby przetrwać, musieliśmy wrócić do prostszych czasów
– zastanawia się Jughead, noszący swoją oldschoolową czapkę z koroną. Na dodatek jest jedyną osobą w mieście, która pamięta, jak wyglądało życie przed kometą.
Z wywiadu Entertainment Weekly z showrunnerem Roberto Aguirre-Sacasą możemy dowiedzieć się, że wydarzenia z finałowego odcinka są bezpośrednim łącznikiem, a zarazem resetem serialu, który zaprowadzi nas do jego siódmego i ostatniego sezonu.
Roberto zapytany o to, skąd wziął się pomysł na takie zakończenie, odpowiedział:
Wzięło się to z kilku powodów. Podczas różnych momentów sezonu rozmawialiśmy o tym, jak może wyglądać nasz ostatni sezon. Wielu z nas bardzo nostalgicznie wspominało czasy, gdy dzieciaki były w liceum. KJ [Apa] powiedział do mnie w pewnym momencie: »Człowieku, pamiętasz jak byliśmy w liceum i byłem w drużynie piłkarskiej?«. Z kolei Mark Pedowitz w CW odbył rozmowę z Jonem Goldwaterem i powiedział coś w stylu: »Och pamiętasz, kiedy dzieciaki były w liceum?«. Wiele dyskutowaliśmy na ten temat w naszym studio i zaczęliśmy zastanawiać się, czy moglibyśmy cofnąć się w czasie i umieścić wszystkich z powrotem w liceum? Ale to już zrobiliśmy. Byli w liceum przez cztery lata. To by było niczym powtórka z rozrywki. Tak więc byliśmy w rozterce.
Wyglądało na to, że wszystko, co zrobimy w 7. sezonie, to taka mniejsza wersja licealnych lat. Jednakże, biorąc pod uwagę naszą nostalgię oraz zakończenie naszego wielkiego, nadprzyrodzonego, mitycznego sezonu w stylu Stevena Kinga, wiedzieliśmy, że musimy uczynić nasz ostatni sezon naprawdę, naprawdę wyjątkowym. Jedną rzeczą, co do której wszyscy mogą się zgodzić, jest to, że za każdym razem, gdy mamy naszych bohaterów w ich ikonicznych strojach z komiksów z lat 50., ludzie są zachwyceni. Cole [Sprouse] był bardzo szczęśliwy, nie musząc już nosić czapki i jednocześnie powiedział mi: »Ale, stary, będę nosił tę koronę do dnia mojej śmierci«. Tak więc wpadliśmy na pomysł: co, jeśli wrócimy do liceum, ale zamiast liceum w teraźniejszości, zrobimy z niego liceum w latach 50., czyli tak, jak wielu ludzi myśli o postaciach Archiego.
Jaki okaże się sezon siódmy? Czy słynny martwy brat bliźniak Cheryl, Jason, będzie żył? Czy wcześniejsze pary zostaną zachowane, a może pojawia się nowe? Czy Riverdale w ogóle wróci do „normalnej” linii czasowej przed finałem serii? Tego wszystkiego dowiemy się dopiero w nowej odsłonie produkcji.
Odpowiedz