Reżyser produkcji odpowiada w końcu na pytania fanów, dlaczego nie obsadził Toma Cruise’a jako Adama Warlocka.
Jakiś czas temu fani spekulowali o tym, czy aktor znany z serii filmów Mission: Impossible wystąpi jako Adam Warlock w trzeciej części przygód Strażników Galaktyki. Tak się jednak nie stało i angaż przydzielono Willowi Poulterowi. Teraz reżyser odpowiedział fanom, dlaczego postąpił tak, a nie inaczej.
W wywiadzie dla Empire James Gunn opowiadał o obsadzaniu do roli Adama Warlocka. Zaczął on od wyjaśnienia, że wcielenie się w tę postać będzie bardziej skomplikowane i nie ograniczy się tylko do bycia po prostu czarnym charakterem. Odnosząc się do pomysłu fanów o zatrudnieniu do tego występu Toma Cruise’a, odpowiedział, że chciał kogoś młodszego, kto posiada zarówno dramatyczne, jak i komediowe role na koncie, ponieważ to doświadczenie będzie wykorzystane jeszcze w przyszłości MCU.
Dodatkowo w internecie pojawiło się zdjęcie Adama Warlocka w pełnej okazałości. Ma on na sobie zbroję, a sam wygląd przypomina trochę Thora:
EXCLUSIVE ?
Adam Warlock is "definitely not a good guy" in #GuardiansOfTheGalaxyVol3, James Gunn tells Empire.
READ MORE: https://t.co/k9TgU2QeYC pic.twitter.com/1RSIktIRLC
— Empire Magazine (@empiremagazine) January 16, 2023
Głównym czynnikiem branym pod uwagę do obsadzenia tej roli był na pewno wiek. Wspomniany złoczyńca ma bogatą historię komiksową i studio Marvela na pewno będzie chciało wykorzystać talent aktora w przyszłych produkcjach MCU. Prawdopodobnie będzie miał pewien udział w dwóch najbliższych filmach z serii Avengers.
Komentarz