Mexican Gothic to meksykańska powieść grozy autorstwa Sylvii Moreno-Garcii, która została wyróżniona Goodreads Choice Award 2020.
Noemí Taboada to młoda dziewczyna pochodząca z zamożnej rodziny. Wolny czas dzieli między wystawne bale i spotkania ze znajomymi, nauką na miejskim uniwersytecie oraz grą na fortepianie. Pewnego dnia otrzymuje list od dawno nie widzianej kuzynki. Choć list jest niejasny i zdaje się napisany przez kogoś trawionego szaleństwem, Noemi wyrusza w podróż na meksykańską prowincję. Tak trafia do położonej na odludziu rezydencji zwanej Wysokim Dworem, należącym do rodziny Doylów, z której pochodzi mąż kuzynki.
Bohaterka od początku wyczuwa, że z tym miejscem coś jest nie tak, a w ścianach domostwa czai się coś dziwnego. Jest twarda i bystra, ma niezłomny charakter, a przy tym nie boi się ani nowego męża kuzynki, demonicznego i urzekającego zarazem, ani jego ojca, wiekowego patriarchy rodu, wyraźnie zafascynowanego Noemí, ani nawet samego domu, który zaczyna dręczyć ją w snach wizjami pełnymi krwi i śmierci.
Wszyscy mieszkańcy zdają się skrywać w sobie mroczne sekrety, a do tego ignorują chęci dziewczyny, która chce pomóc pogrążonej w chorobie kuzynce. Jej jedynym sprzymierzeńcem jest Francis. To najmłodsza z przebywających w Wysokim Dworze osób, nieśmiały i łagodny chłopak, który ulega urokowi Noemi.
Sylvia Morena-Garcia rozwija akcję bardzo niespiesznie, zgodnie z klasycznymi wymogami gatunku. Powoli wprowadza nas w wydarzenia mające miejsce w przeszłości Wysokiego Dworu, ukazuje jego historię oraz panujące w nim zwyczaje. Umiejętnie dawkuje napięcie, buduje niepokojący i ponury klimat, który z czasem zaczyna udzielać się czytelnikowi. Nie epatuje krwią, choć w powieści znajdzie się również kilka bardziej krwawych i mrocznych momentów.
Silną stroną Mexican Gothic jest przede wszystkim sprawnie poprowadzona fabuła. Noemi stara się pomóc pogrążonej w dziwnej stagnacji i apatii kuzynce, przy okazji odkrywając kolejne tajemnice, jakie kryje w sobie posępne domostwo oraz jego nieliczni mieszkańcy. Właśnie mieszkańcy są kolejnym plusem powieści. Oczywiście głównym bohaterem jest Noemi, jednak w ciekawy sposób przedstawieni są wszyscy mieszkańcy Wysokiego Dworu. Każdy z nich ma swoje motywacje oraz tajemnice.
Autorka całymi garściami czerpie z klasyki grozy. Tytuł Mexican Gothic nie wziął się znikąd i choć powieść reklamowana jest w ten sposób, że czerpie garściami z meksykańskiego folkloru, jakoś tego nie odczułem podczas lektury. Nawiązania do meksykańskiej kultury są nieliczne, a akcja równie dobrze mogłaby się rozgrywać w innym miejscu na świecie i sama fabuła by na tym nie ucierpiała.
Na uwagę zasługuje też bardzo dobre wydanie. Wydawnictwo Mova pokazało wysoką jakość zarówno jeśli chodzi o twardą okładkę jak i wnętrze książki.
Powieść czytało mi się całkiem przyjemnie, choć nie dostrzegłem w niej wiele oryginalności. To klasyczna powieść gotycka o nawiedzonym domu, lekko podrasowana nowoczesnym spojrzeniem i narracją. Pozycja solidna, choć nieporywająca.
Odpowiedz