Niewolnictwo na polskiej ziemi. Recenzja książki „Chamstwo”

Historia, jaką znamy ze szkół, prezentuje zazwyczaj losy tych, którzy w danej społeczności byli najważniejsi, jednak stanowili niewielki jej ułamek. Natomiast książka Chamstwo Kacpra Pobłockiego opisuje losy tych, którzy stanowili jej większość. Pokazuje, jak wyglądało trzysta lat życia chłopów pańszczyźnianych na ziemiach polskich. Przeciętny obywatel zna to hasło tylko ze wzmianek o feudalizmie i jeszcze bardziej lakonicznym fakcie uwłaszczenia. 

Autor szczegółowo opisuje, jak wyglądały ustroje dawnej Europy i Polski. Bezkompromisowo rozprawia się z mitem o pełnej chwały Rzeczypospolitej szlacheckiej, w której chłopi stanowią jedynie tajemnicze, monolityczne tło. W rzeczywistości struktura społeczna okazała się być znacznie bardziej skomplikowana, a jej konkretne grupy i ich tożsamość różnorodna. W uproszczonej wersji historii chłopi pracowali dla panów, buntowali się, a w końcu doczekali się uwłaszczenia. W Chamstwie ich rola zostaje wreszcie nazwana po imieniu. Byli niewolnikami. Stosowano wobec nich przemoc (gdyż „byli z natury leniwi”) oraz dotkliwe kary za najdrobniejsze przewinienia. Bat i szubienica stały się elementem codzienności. Chłopi stanowili dla panów część majątku, coś, czym mogą się poszczycić. Panowało także przekonanie, że dobre traktowanie sprawi, zaczną oni marzyć o uwolnieniu i wzniecać bunty.

Oprócz przemocy fizycznej i wszystkich jej skutków Kacper Pobłocki bierze też na warsztat problem patriarchalizmu i tego, jak na stałe zakorzenił się w kulturze. Każdy z omawianych problemów i wydarzeń przedstawiony jest jako proces, który postępował przez lata, a nawet wieki. I jest to ogromny plus, bo oprócz solidnej dawki faktów otrzymujemy pełny kontekst wydarzeń. 

Stronniczość książki jest widoczna, sam autor w posłowiu podkreśla, że był to zamierzony zabieg. Uznaje, że wszystko zawsze opowiadane jest z jakiejś perspektywy, przy próbie uogólniania zawsze coś zostaje pominięte. Uproszczenia są zrozumiałe i dopuszczalne, natomiast nie ma we mnie zgody na przemilczanie czegokolwiek, co jest możliwe do zbadania. Wydarzenia historyczne nie działy się w próżni. Ślady dawnego porządku społecznego pozostały do dziś choćby w języku. Przeszłość jest kluczem do zrozumienia teraźniejszości. Chamstwo opuszcza zasłonę niewiedzy związaną z dawnym życiem na polskiej wsi, odziera ją z filtra „wsi spokojnej, wsi wesołej”. Nawet jeśli historia okazuje się trudna, gorzka, niezgodna z dotychczasowymi wyobrażeniami, należy ją poznać i zrozumieć. To, jacy byliśmy, ma wpływ na to, jacy jesteśmy, a poznanie tych zależności może być istotną inspiracją do tego, jacy będziemy.

Muzeolog, kulturoznawca, historyk sztuki (in spe). Najchętniej czyta literaturę faktu, a gdy nie czyta to ogląda - na ekranie, scenie czy wystawie.
0
Would love your thoughts, please comment.x