W internecie pojawiła się plotka mówiąca o tym, że Marvel przygląda się aktorowi do roli złoczyńcy w swoim uniwersum.

Mężczyzna stał się sławny dzięki zdobytemu Oscarowi w filmie La La Land. Od tamtej pory wzbogacił się o obszerną listę projektów. Ostatnio zagrał w The Gray Man, w którym wystąpiła również ikona MCU, czyli Chris Evans. Reżyserami widowiska byli bardzo dobrze znani fanom Marvela bracia Russo. Gosling nie raz wyrażał chęć dołączenia do tego świata popkultury. W tym roku wyznał, że chętnie zagrałby Ghost Ridera. Dzięki kolejnej plotce możemy się spodziewać Ryana szybciej niż myśleliśmy.

Znany ze sprawdzonych informacji insider Daniel Richtman podzielił się na swoim koncie Patreon, że studio Marvel przygląda się Ryanowi Goslingowi, w celu zagrania przez niego złoczyńcy w jednym z projektów. Omawiana rola wymaga mężczyzny w wieku od trzydziestu do pięćdziesięciu lat, opisując go jako skonfliktowanego oraz potężnego, porównując go do złego Supermana. Pogłoska wskazuje, że studio jest zainteresowane Goslingiem lub Alexandrem Skarsgardem. Rola ma dotyczyć postaci, która zagra w filmie Thunderbolts z 2024 roku. Wszystko wskazuje na to, że tą postacią będzie Sentry.

Ta postać w komiksach jest jednym z najpotężniejszych złoczyńców w historii. Wiąże się z nim serum super żołnierza. Wstrzyknięto mu je, gdy był jeszcze nastolatkiem w szkole średniej. Jednak było ono o wiele mocniejsze, niż te, które podano Rogersowi. Po jej zażyciu został nasycony ogromną mocą, pozostawiając za sobą ślad zniszczenia, gdziekolwiek się zjawił. Jeśli plotka się potwierdzi to zespół Thunderbolts będzie miał ręce pełne roboty. Większość członków zespołu jest ulicznymi graczami, więc taka walka może wprowadzić nowy poziom do MCU.

Należy czekać na oficjalne informacje ze strony Marvel Studios. Saga multiwersum nadal jest budowana. Zdjęcia do filmu rozpoczną się w przyszłym roku. Premiera Thunderbolts zapowiedziana jest na 26 lipca 2024 roku.