Po rocznej przerwie, nareszcie powróciły! Przygotujcie  koce i herbatki, bo słynne Sisters wracają do akcji!

Sisters, to zbiór komiksów o zabawnych i zwariowanych przygodach dwóch sióstr – nastoletniej Wendy i małej Marine.

W tym tomie Wendy przynosi do domu indiański łapacz snów. Od tej pory, jej młodsza siostra – Marine, ma obsesję na punkcie chwytania dobrych snów, żeby nigdy nie mieć koszmarów. Co się jednak stanie, jeśli we śnie Wendy pojawi się jej młodsza siostra? 

Seria podbija serca młodszych, jak i starszych czytelników. Za te wspaniałe i zabawne historie odpowiada scenarzysta Christophe Cazenove, a za rysunki William Maury. Co ciekawe, artysta zajmował się także kolorowaniem komiksowych adaptacji powieści Agaty Christie. 

Przygody dziewczyn, jak zawsze pozwoliły mi spędzić cudowne chwile. Muszę przyznać, że naprawdę dobrze się przy nim bawiłam, w niektórych momentach uśmiałam nawet do łez. Nie spodziewałam się jednak nawiązań do tak klasycznej serii, jaką jest Harry Potter. 

Czasami, jednak miałam wrażenie, że akcja toczy się za szybko. Człowiek nie miał szansy się nudzić, bo zaledwie chwilę po rozpoczęciu jednego wątku, w fabule pojawiał się kolejny. Jest to dobre rozwiązanie w przypadku  młodszych czytelników, którzy szybko się nudzą. Dla mnie – jako starszego odbiorcy – było to trochę zbyt chaotyczne, ale rozumiem cały zamysł. Dzięki takiemu zabiegowi dostaliśmy o wiele więcej przygód dziewczyn.

Najbardziej spodobały mi się sprzeczki między siostrami. Uwielbiają sobie dogryzać i robią to w bardzo zabawny sposób. Przez takie sytuacje, autor ukazuje ich relacje oraz to jak ważne są dla siebie.

Komiks, z pewnością rozbawi każdego niezależnie od wieku. Jest to wspaniała rozrywka na letni wieczór, dzięki której możecie sobie pozwolić, na miło spędzony czas ze zwariowanymi siostrami. 

Dziękuję bardzo Wydawnictwu Egmont za egzemplarz do recenzji.