Wrogów trzymaj blisko, a rodzinę jeszcze bliżej. Recenzja książki „Zobacz, co zrobiłeś”

Znany technik kryminalistyki Liam Dwyer zostaje wysłany do motelu Tiger, gdzie znaleziono ciało młodej kobiety.

Z góry zakłada, że sprawa będzie taka jak inne, jednakże bardzo się pomylił. Kobieta okazuje się jego młodą kochanką imieniem Kerii, którą znaleziono z charakterystycznymi wycięciami na włosach oraz kwiatami z papieru, które wiążą się z traumatyczną historią z  dzieciństwa. Czy ktoś wrabia Liama? Kto aż tak bardzo go nienawidzi by chcieć zniszczyć mu życie? Rodzina czy wrogowie? Do kogo się zwrócić by uzyskać pomoc?

Zobacz co zrobiłeś to świetny i wciągający kryminał Matthew Farrela. Książka naprawdę wciąga i czyta się ją szybko, chociaż pod koniec zostałam przytłoczona natłokiem informacji. Pomimo chwilami panującej monotonii i skupianiu się wyłącznie na jednym bohaterze, warto dać szansę. Końcówka zaskoczy niejednego fana kryminałów i nie tylko.  

Należę do tych osób, które zwracają uwagę na okładki. Ta jest naprawdę mroczna, i tajemnicza, a kolory oddają idealnie charakter książki.

Matthew Farrel idealnie opisuje emocje i myśli siedzące w głowach bohaterów. W wielu momentach książki możemy utożsamić się z postaciami powieści, nawet jeżeli to co się dzieje w głowie jednego z głównych bohaterów to istna gonitwa i mieszanina emocji. Najbardziej polubiłam postać Liama Dwyera, który zostaje zamieszany w morderstwo i musi uciekać przed stróżami prawa, w dodatku nie wiedząc co ze sobą począć. Jego dotychczasowe życie zmienia się w koszmar, w którym według niego może liczyć tylko na siebie. Nie mniej do gustu przypadła mi postać Sean Dwyer  – policjanta śledczego, starszego brata Liama. Stara się on ze wszystkich sił oczyścić brata z zarzutów, czyli zrobić to co zawsze-  wyciągnąć z kłopotów, bo ostatecznie nie ma nikogo poza nim.

Kryminał Matthew Farrela jest ciekawą pozycją na jesienne wieczory i stanowi idealne dopełnienie siedzenia przy kominku lub pod kocem z kubkiem herbaty. Wciąga i daje do myślenia. Czyta się go szybko i jest lekki w odbiorze. Krótkie i dynamiczne rozdziały budują napięcie. Autor powieści nie ukrywa, że wodzi czytelnika za nos, by ten do samego końca nie wiedział, o co tak naprawdę chodzi. Z czystym sercem polecam tą pozycję wszystkim fanom kryminałów lubiących ciekawie prowadzone śledztwa.

0
Would love your thoughts, please comment.x