Czy zielonemu superbohaterowi z Marvela uda się wydostać z piekielnego miejsca? Jakie niebezpieczeństwa czyhają na niego na Ziemi?
Autorem scenariusza jest Al Ewing, natomiast rysunkami zajęli się Joe Bennett, Kyle Hotz i Eric Nguyen.
Komiks podzielony jest na dziesięć zeszytów, w których Hulk spotyka przyjaciół i zmaga się z wieloma przeciwnikami, tracąc ważne dla niego osoby.
Na samym początku fabuła może się wydawać dla czytelnika nużąca. Z biegiem czasu, wraz z kolejnymi częściami przygód, akcja nabiera tempa i historia ukazana w komiksie naprawdę przyciąga uwagę. Jest to dobrze przemyślana pozycja, która pociąga wątki do przodu. Widnieje także kilka momentów, w których warto się zatrzymać na chwilę i poddać wyobraźni, jaką twórca stara się przekazać czytelnikowi. Został wyważony balans między dialogami a akcją. Tytułowa postać przeżywa wiele smutku i cierpienia. Widzimy także kilka jego wersji. Bruce Banner stał się celem dla bliżej nieokreślonej postaci, która zna jego słabe strony i umie je wykorzystać przeciwko zielonemu olbrzymowi.
Ilustracje pokazane w komiksie są na wysokim poziomie. Wizja piekła i zastosowane kolory sprawiają wrażenie, jakbyśmy sami w nim byli. Należy zaznaczyć bardzo ciekawie wykorzystany motyw czarno-białych barw i retrospekcji. Historia daje nam kilka wzruszających i smutnych momentów. Bardzo poruszająco wyglądały łzy Hulka i jego smutna mina.
W tym dziele można wiele razy zobaczyć elementy grozy, czy horroru. Obrazki momentami są bardzo brutalne – widzimy rozrywanie ciał i krew. Marvel zazwyczaj posiada mniej bezwzględne pozycje od DC, tak tym razem dorównuje swojej konkurencji.
Komiks jest zdecydowanie godny polecenia dla osób, które lubią krwawe historie z elementami grozy oraz horroru. Akcja z zeszytu na zeszyt rozpędza się coraz szybciej. Czytelnik może wciągnąć się w historię na około dwie lub trzy godziny, tracąc poczucie czasu.
Dziękuję wydawnictwu Egmont za otrzymanie egzemplarza do recenzji.
Odpowiedz