Nie milkną echa nieprzychylnych komentarzy po kolekcji rozwodowej firmy Febo&Dobrzański. Purpurowa ze wstydu prezes Paulina Febo postanawia przedłużyć swój pobyt we Włoszech. Nie chce być wytykana palcami w świecie mody. Czy mecenasowi Ficowi i Markowi Dobrzańskiemu uda się przekonać ją do powrotu do kraju?
Nie będzie to z pewnością takie proste, bowiem Paulina zrzekła się stołka prezesa. Na domiar złego listem poleconym Marek dowiaduje się że Alex, we współpracy z Hu Janem, chce pozwać FD. Desperacko szukając rozwiązania swoich piętrzących się problemów, wsiada w samolot do Włoch, gdzie zamierza przekonać Paulinę do powrotu do firmy. Czy obecność Pauliny uratuje FD przed zemstą Alexa?
Zerwała z nim. Dosłownie.
Ania i Ula odkrywają, że Bożenka spotyka się z Alexem. Wzięta w krzyżowy ogień pytań dziewczyna przyznaje, że chciała go tylko podejść, bo gra do ulinej bramki. Gdy Ania wprost stwierdza, że Bożenka zakochała się w Alexie, ta zaprzecza. Później jednak przyznaje się matce w rozmowie telefonicznej, że zerwała z nim i to dosłownie.
Półkolonie z Dąbrowską.
Na uroczyste zakończenie roku w ogrodzie w Rysiowie smakołyki przygotowała pani Dąbrowska. Nie ma jej wprawdzie na spotkaniu, gdzie w iście sielankowym nastroju, rodzina Dobrzańskich świętuje rozpoczynające się wakacje Kuby i Julki. Pani Dąbrowska jednak pojawia się u sąsiadów już kolejnego dnia, gdy dzieci spędzają u dziadka wakacje. Grają z nią w piłkę, nabijając starszej pani guza. Wzruszającą sceną jest ta, gdy młodzi Dobrzańscy przepraszają ją za wyrządzoną krzywdę, a Julka przytula się do niej dając do zrozumienia, że uwielbia spędzać z nią wakacje. Sąsiadka roni łzy tęsknoty za własnymi wnukami, których dotychczas nie doczekała.
Matkowanie Uli.
Z pewnością kluczowym punktem minionej czwórki odcinków było spotkanie Uli z panią psycholog. Nie była to wprawdzie ich pierwsza rozmowa, ale chyba była pierwszą, podczas której Ula przeżyła szok z powodu usłyszanych słów i pierwsza nad którą zaczęła się zastanawiać po spotkaniu. Psycholożka uzmysłowiła jej, że od lat młodzieńczych zawsze komuś matkowała. Najpierw, po śmierci mamy, opiekowała się rodzeństwem i schorowanym ojcem, a później, odkąd poznała Marka, matkowała i jemu. Jaki będzie finał przemyśleń Uli? Przestanie matkować Markowi i stworzą w końcu, udany związek? Przekonamy się w kolejnych odcinkach. Trzymamy kciuki!
