Świat patostreamerów jest brutalny i bezwzględny, jednak przede wszystkim zaspokaja gust zdemoralizowanej internetowej publiczności. Czy jesteście gotowi go poznać?
Stołeczni kryminalni odnajdują w spalonej stodole ciało Stefana Koniecznego. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna przed śmiercią był torturowany. Zabójcą okazuje się mieszkający niedaleko sąsiad, ale czy aby na pewno to zrobił?
Jakiś czas później dziennikarze znajdują film z przebiegu tortur Stefana. Znalezisko otwiera sprawę na nowo i policja stara się dowiedzieć, kim jest tajemniczy patostreamer Metaxa. Niestety ofiar jest więcej.
Dwa lata wcześniej na Roztocze przyjeżdża grupa tancerzy. Podczas treningów odkrywają również tajniki świadomego snu. Jaki związek mają zabójstwa relacjonowane na żywo przez zabójcę w sieci z wielbicielami zmysłowego tańca?
Książka nie do końca mi się podobała. Fakt, opis zainteresował mnie, ale zarówno treść, jak i sposób poprowadzenia akcji były jak dla mnie dość chaotyczne. Wiele wątków zlewało się z innymi, przez co gubiłam się i nie potrafiłam zrozumieć, o co chodzi. Fabuła chwilami była bardzo drastyczna, jednak rozumiem, że taki był zamysł.
Przekaz, jaki Wojciech Kulawski zawarł w swojej opowieści, chwyta za serce i skłania do przemyśleń. Przedstawił doskonale dość popularny problem społeczny, którym jest patostreaming, zwłaszcza że dotyczy on młodego pokolenia. Ukazał, jak wiele osób ogląda takie transmisje na żywo oraz jak potrafią być bezduszni. Z kolei profil psychologiczny sprawcy został zaprezentowany idealnie pod każdym względem. Opisał, dlaczego ten ktoś postanowił zostać mścicielem oczyszczającym społeczeństwo z dręczycieli znęcających się nad rodzinami, mordując, torturując ich na oczach wielotysięcznej widowni.
Autor dąży do tego, aby pokazać, jak można bezkarnie umieszczać w Internecie treści ohydne, ukazujące przemoc i okrucieństwo, gdyż nie jest on przez nikogo kontrolowany.
Patostreamerzy to nie styl życia i subkultura, za jaką by chcieli uchodzić, ale pełen brudu, brutalności świat, o którym mało kto z nas wie. Kiedyś były trudno dostępne, ale teraz każdy z nas może natrafić na tego typu filmiki, gdzie transmitujący czują się bezkarni i zarabiają na tym spore pieniądze.
Cała opowieść jest dobrze napisana. Autor ma swój własny styl i dąży do przekazania czytelnikowi jak najwięcej o zagrożeniu w sieci. Jednak jego forma nie do końca przypadła mi do gustu. Oprócz intrygującej zagadki kryminalnej, gdzie ciężko było określić, kto jest mordercą, a to z kolei przypomniało mi czas, kiedy czytałam książki Mieczysława Gorzki.
Podsumowując, jest to dość mocna, szokująca i przerażająca historia, nie wszystkim może się podobać treść, ale ważne, że ma mocny przekaz i można z niej wiele wynieść. Mimo że mi nie przypadł do gustu styl autora, to myślę, że warto po nią sięgnąć! Może akurat Tobie się spodoba!
Dziękuje bardzo autorowi za udostępnienie egzemplarza książki!
Odpowiedz