Kolejny serial live action na podstawie mangi!

fot: Netflix

Długo zapowiadany serial aktorski One Piece w końcu ma trafić na Netflixa.

Z produkcjami live action jest ten problem, że albo okazują się katastrofą, albo hitem. Na przykład taki Dragon Ball: Ewolucja na lata wyznaczył dno w kinematografii, a Alita: Battle Angel uchodzi za jedną z lepszych produkcji. W serialach jest podobnie. Po porażkach w postaci Death Note i Fullmetal Alchemist mamy bardzo wysoko oceniane Alice in Bordenland. Co czeka więc One Piece?

Reakcje fanów są skrajnie różne. Jedni zakładają, że historia Luffy’ego jest niemożliwa do zrealizowania jako dobra adaptacja aktorska, bo wymaga zbyt wielu i zbyt zaawansowanych efektów specjalnych. Inni z kolei są dobrej myśli i argumentują to faktem, że wgląd do postępów nad serialem ma sam autor mangi — Eiichiro Oda.

Na chwilę obecną Netflix ogłosił jedynie, że produkcja zadebiutuje jeszcze w tym roku. Tak prezentuje się obsada:

Patrzyłam na ludzi zupełnie na wylot. Widziałam żebra, jelita, nawet całe gałki oczne. Tylko serce trafiało się jakoś rzadko...
0
Would love your thoughts, please comment.x