No i nastał ten dzień! Poprzednik Myszki Miki, Oswald, powraca na wielki ekran po prawie stuletniej przerwie.
Walt Disney Animation Studios właśnie wypuściło film krótkometrażowy z zabawnym, animowanym króliczkiem.
Mimo tego, że trwa tylko jedną minutę, jest przesycony treścią, a jego styl animacji jest zgodny z tym stosowanym w latach dwudziestych XX wieku. Widzimy w nim Oswalda kierującego się w stronę staromodnego kina. Na ekranie widzi swoją ukochaną, kotkę Ortensję. Bohater toruje sobie drogę przez fotele i w końcu ma okazję ją pocałować.
Produkcja pojawiła się 94 lata po opuszczeniu Disneya przez Oswalda. Nosi tytuł Oswald The Lucky Rabbit. Został opublikowany z okazji 100-lecia firmy. Bo jaki może być lepszy sposób na świętowanie niż przywrócenie jednej z oryginalnych postaci studia? To hołd dla wczesnej formy animacji. Ponadto jest rysowana odręcznie. Jej reżyserem jest słynny animator Eric Goldberg, który wcześniej pracował przy Pocahontas, a producentką została Dorothy McKim.
Widzowie mieli okazję po raz pierwszy zobaczyć Oswalda w krótkometrażowej produkcji Trolley Troubles. Powstało 26 shortów z królikiem, którego uznaje się za pierwszą tak przełomową postać Disneya. Niestety, w 1928 roku studio straciło do niego prawa. Ale w 2006 roku dyrektor generalny Disneya, Bob Iger, zawarł umowę z NBC/Universal, aby „sprowadzić Oswalda do domu”. Od tego czasu zaczął się pojawiać na pamiątkach, grach wideo, krótkometrażowych filmach animowanych i w parkach rozrywki Disneya.
Wraz z Oswald The Lucky Rabbit pojawiła się też nakładka do Snapchata, która pozwala na przeniesienie Oswalda do rzeczywistości z pomocą technologii AR.
Poniżej możecie obejrzeć omawiany filmik:
Odpowiedz