Uwielbiam baśnie w każdym wydaniu. Gdy nadarzyła się okazja przeczytania i zrecenzowania Baśni Chińskich, nie zawahałam się nawet przez chwilę. Za ułożenie tego obszernego zbioru odpowiada Richard Wilhelm.
Co znajdziemy w środku?
Warto mieć tę pozycję w swojej kolekcji?
Na początku wita nas przepiękna okładka autorstwa Mikołaja Piotrowicza. Zastanawiam się tylko, jak bardzo grafika ze smokiem jest generacją sztucznej inteligencji, a w jakim stopniu należy do autora. Tak czy inaczej, uważam, że pasuje do tematyki i cieszy oko.
Tom zawiera ponad siedemdziesiąt baśni i mitów podzielonych na części:
Baśnie dla dzieci, Legendy o bogach, Opowieści o świętych i magikach, Baśnie o naturze i zwierzętach, Historie o duchach, Legendy Historyczne i Bajki literackie.
Warto wspomnieć, że każda z opowieści jest krótka. Można czytać je po kolei lub losować.
Autor zabiera nas w podróż do starożytnych Chin. Spotkamy wiele magicznych stworzeń, nieustraszonych osobników, duchy i inne interesujące istoty. Richard Wilhelm postarał się jak najlepiej oddać klimat historii. Jako sinologowi, udało mu się stworzyć bardzo dobry przekład.
Jak się można było spodziewać, każda z baśni niesie ze sobą naukę. Czasem bywa, że ciężko od razu zinterpretować, na czym polega morał. Język, jakim napisano książkę, jest prosty i łatwy do zrozumienia.
Ponadto dodano kilka ilustracji, co wzbogaca cały tom.
Baśnie Chińskie to niezwykły zbiór opowieści niosących ze sobą naukę i refleksję nad codziennymi sprawami. Uważam, że to tytuł godny polecenia i warto mieć go w swojej kolekcji.
Dziękuję Wydawnictwu Replika za egzemplarz do recenzji.
Odpowiedz