W kwietniu pojawiła się najnowsza książka Marcela Mossa zatytułowana Polana, wobec której obojętnie przejść nie mogłem. Jak wypada w porównaniu z jego innymi powieściami?
W miasteczku Runowo dochodzi do tajemniczego zaginięcia Artura Krynickiego. Miesiąc później z pobliskiej rzeki zostają wyłowione zwłoki kobiety. Pojawiają się podejrzenia, że należą one do Lili Malczewskiej. Jedyną nadzieją na identyfikację ciał jest pomoc brata zamordowanej, Sambora. Mimo trzydziestoletniej przerwy w kontakcie, bliźniacy muszą się teraz spotkać, aby rozwikłać tajemnicę z przeszłości, która ich rozdzieliła.
Były policjant niechętnie powraca do Runowa, miejsca, które zdecydował opuścić na zawsze. Podejmuje się rozwiązania zagadki śmierci siostry. Im bardziej im bardziej się w nią wgłębia, tym więcej szokujących faktów odkrywa. Co przed Samborem ukrywała Lilia? Dlaczego została zamordowana?
Polana to książka, w której łatwo się zgubić. Po raz pierwszy czułem się jak dziecko w gęstej mgle. Zbyt wiele tajemnic sprawiało, że zacząłem tracić orientację. Pomimo intrygującego śledztwa w sprawie zaginięcia Artura, lektura nie wciągnęła mnie. Przystępowałem do niej kilkakrotnie, zawsze z nadzieją na jakąś zmianę. Czekałem na zwrot akcji – i w końcu nadszedł, chociaż w typowy dla Mossa sposób, pod sam koniec.
W mojej opinii, Polana była zbyt naszpikowana informacjami, które niewiele wnosiły. Akcja rozwijała się zbyt wolno. Nawet wprowadzenie wątków związanych z polityką, legendami czy sektą nie przekonało mnie. Samo śledztwo było mało porywające; gdyby nie pomoc jednej osoby spoza środowiska, nie doszłoby do żadnego przełomu.
Postać Sambora wydaje się być fascynująca, ale niestety została zepchnięta na margines. Były policjant, bez stałego miejsca na ziemi, błąka się po barach. Choć rozumiem jego burzliwą przeszłość, wydaje się być bardzo zdezorientowany. Marcel Moss, zamiast poświęcić mu więcej uwagi, skupił się na Lilii – co zrozumiałe. To ona była główną postacią tej powieści, na niej skupiały się wszystkie wątki. Niestety brat bliźniak również mógłby otrzymać swoje pięć minut. Został jednak wyraźnie odsunięty i zdominowany przez bliźniaczkę.
Czy warto sięgnąć po tę lekturę? Myślę, że tak. Pomimo pewnych negatywnych aspektów, Polana zawiera fascynujące morderstwo pełne tajemnic, w które trudno uwierzyć. Lilia przeszła przez piekło, które niewielu było w stanie dostrzec.
Dziękuję Wydawnictwu Filia za egzemplarz do recenzji.
Odpowiedz