Annie Ostrowska – artystka o libańsko-polskiej krwi. Wokalistka oraz autorka tekstów muzyki pop i R’n’B.
Skąd bierzesz tak pozytywną energię?
Z tego że robię to, co kocham, czyli realizuje się w aktorstwie i muzyce, oprócz tego oczywiście jestem mamą 8 letniej Amelki, która wnosi do mojego życia najwięcej miłości i pozytywnej energii.️
Co Cię skłoniło komponowania muzyki typu afro trap czy moombahton?
Po prostu podobają mi się takie południowe brzmienia. Uważam, że pasują do mnie i mojego temperamentu
Jakie masz plany muzyczne na najbliższą przyszłość?
Od nowego roku po kolei wypuszczam nagrane wcześniej single na bitach od Mika Johnsona. Była Obsesja, Ja lubię, a teraz czas na afro trapowy, taneczny numer Fake life, do którego właśnie tworzę scenariusz teledysku i niebawem się ukaże w sieci.
Czy wyobrażałaś sobie kiedyś, że będziesz w tym miejscu, w którym jesteś teraz?
Oczywiście! Wierzę, że przyciągamy to, o czym sobie wizualizujemy. Wyobraźnia, chęci, działania, pozytywna energia i duża dawka determinacji to dla mnie jedyny klucz do sukcesu. Wciąż pracuję nad sobą, swoim rozwojem muzycznym i aktorskim. Nie jestem jeszcze do końca w tym miejscu, w którym chcę być, ale wiem że będę, w końcu nie od razu Rzym zbudowano. Staram się skupiać na celach i doceniać to co mam niż rozmyślać nad tym czego jeszcze nie mam.
Jak trafiłaś na casting do serialu Lombard. Życie pod zastaw?
Zadzwoniła do mnie moja Agentka z agencji i zaprosiła na przesłuchanie. Najpierw był pierwszy etap castingu w Warszawie, potem drugi etap we Wrocławiu i tak oto pojawiłam się w tym kozackim Lombardowym teamie.
Jak Ci się pracuje na planie? Z kim najlepiej się dogadujesz?
Fantastycznie się pracuje, uwielbiam być na planie Lombardu, kręcimy już ósmy sezon, czyli czwarty rok i za każdym razem gdy wbijam na plan jest mega pozytywna ekipa i atmosfera 🙂. Ze wszystkimi lubię grać, choć najwięcej gram z moją serialową przyjaciółką Andżeliką.
Planujesz rozwój kariery aktorskiej?
OCZYWIŚCIE ŻE TAK‼️ Wciąż czuję nieustający głód i myślę, że to mi już nie przejdzie, nigdy nie można spocząć na laurach, wciąż chodzę na castingi i staram o nowe role, także trzymajcie za mnie kciuki!
Oczywiście cała ekipa Czasostrefy trzyma mocno kciuki za dalsze sukcesy Eni! Dziękujemy za odpowiedzi na nasze pytania!
