Zhilan dlaczego? – Recenzja 1×02 „Kung Fu” [spoilery]

Po ostatniej scenie w drugim odcinku serialu Kung Fu muszę przyznać, że kompletnie zaniemówiłam i jedyne pytanie, jakie udało mi się wydusić to: dlaczego?

Zacznijmy jednak po kolei. Bardzo podobały mi się sceny dwóch sióstr Nicky (Olivia Liang) oraz Althei (Shannon Dang). Mimo że nie było ich wcale tak dużo, to na odległość daje się wyczuć jak silną mają ze sobą więź, nawet gdy jedna z nich była nieobecna w życiu drugiej przez trzy lata.

Poznaliśmy nową postać, jaką jest dziewczyna o imieniu Ronda (Amanda Fix), która jak się dowiedzieliśmy, jest bezdomna po tym, jak partner jej matki bezlitośnie wyrzucił ją z mieszkania. Dziewczyny poznają się w parku w momencie niezbyt miłego zajścia, bo w trakcie próby rozboju, którą skutecznie zatrzymuje Nicky. Po całej sytuacji Ronda ucieka bez słowa, czym zostawia nas wszystkich nieco zdziwionych.

Jednak obie postacie spotykają się niedługo później i to w tym momencie wcześniejsza uciekinierka postanawia opowiedzieć głównej bohaterce swoją historię. Mówi jej o tym, dlaczego jest bezdomna oraz, że jej mamie grozi niebezpieczeństwo, jeżeli dalej będzie żyć ze swoim partnerem pod jednym dachem. Dlatego właśnie Nicky postanawia zabrać sprawy w swoje ręce i pomóc rodzinie uwolnić się od złego mężczyzny.

Oczywiście nie zabrakło tutaj kolejnych, moim zdaniem epickich scen walki w wykonaniu dobrze nam znanej Nicky Shen. Najbardziej przypadł mi do gustu urywek z ochroniarzami w trakcie pojedynków hazardowych. Dziewczyna zrobiła wszystko, żeby odzyskać skradzione pieniądze Rondy i jej matki. Oczywiście udało jej się to bez większego problemu ze swoimi umiejętnościami sztuk walki.

Mogę się założyć, że końcowa scena zostawia nas wszystkich w niemałym osłupieniu, ponieważ to czego się dowiedzieliśmy, jest informacją, która wywróciła fabułę do góry nogami. Zhilan (Yvonne Chapman) okazuje się być rodziną mistrzyni Shifu Pei-Ling (Vanessa Kai).

Dlaczego siostra miałaby zabić siostrę? Jest to chyba coś, czego nigdy nie uda mi się zrozumieć, jednak mam nadzieję, że odpowiedź na to pytanie nasunie się sama w kolejnych odcinkach.

Moim zdaniem zdecydowanie warto zobaczyć ten epizod, chociażby ze względu historii Rondy. Dodatkowo niespodziewany zwrot akcji, który nie wiem jak Was, ale mnie na pewno zostawi w wielkim zdziwieniu co najmniej do momentu obejrzenia następnego odcinka.

Nazywam się Zuzia, ale w internetach istnieje bardziej jako DumDiDum. W skrócie to uwielbiam słuchać muzyki, filmy Marvela, Gwiezdne Wojny oraz seriale. W tej dziedzinie najbardziej interesuje mnie sci-fi, fantasy, a także akcja. Nie pogardzę również dobrą książką (szczególnie kryminałem) i kubkiem gorącej czekolady :)
0
Would love your thoughts, please comment.x