Kto jest fanem Generała Greviousa i Obi-Wana Kenobiego, na pewno będzie zadowolony. Nowa gra z uniwersum Gwiezdnych Wojen już w sklepach!

Na czym polega?

Warto po nią sięgać?

W niewielkim pudełku znajdziemy 10 kart Republiki, 10 kart Separatystów, 90 kart galaktyki, 10 kart pilotów z Zewnętrznych Rubieży, 20 kart baz, 2 karty pomocy, tor równowagi Mocy, 50 znaczników obrażeń, 20 znaczników zasobów, jeden znacznik Mocy oraz instrukcję.

Rozgrywka obejmuje dwóch graczy, po jednym na każdą ze stron. Każda z nich musi ulepszać swoje talie, kupując bohaterów, jak również statki kosmiczne. Dzięki temu będzie możliwość uzyskania większej ilości zasobów. Zniszczenie 3 baz przeciwnika, przyniesie zwycięstwo.

Przygotowanie nie jest trudne, zwłaszcza że instrukcja zawiera odpowiednie ilustracje i jasno przekazuje nam informacje, co należy robić.

Grę zaczynamy dosyć słabymi kartami. Mają za zadanie zapewnić nam zasoby i pozwolić na zdobywanie potężniejszych pozycji. Warto przyglądać się poczynaniom swojego wroga. Być może pozwoli to rozgryźć jego taktykę i podjąć skutecznie działania. Moc sprzyja jednej ze stron, bądź nikomu. W czasie walki znacznik Mocy wędruje od jednej do drugiej strony po torze, w zależności od kart. Same karty są czytelnie opisane, a znaczenie każdego symbolu możemy znaleźć w instrukcji. 

Warto wspomnieć, że podstawową wersją jest Star Wars. Deckbuilding Game. Nie znaczy to jednak, iż to wydanie musi być podpięte pod wyżej wymieniony tytuł. W obie gry można grać osobno, jak również je łączyć. Zasady są praktycznie takie same.

Technicznie, gra została wykonana bardzo dobrze. Nie mam do czego się przyczepić. Pudełko dobrze zaprojektowano, więc elementy mają w nim swoje miejsce i nie rozsypują się. Instrukcję opracowano tak, że wszystkie informacje są przekazywane jasno i wyraźnie. Zasady również okazały się dość łatwe do nauczenia. Ilustracje skutecznie wprowadzają klimat Gwiezdnych Wojen. 

Rozgrywka z pewnością wciągnie większość graczy. Ponadto trwa ona około 40 minut. Szkoda jedynie, że to gra dwuosobowa. Myślę, iż w większym gronie znajomych zabawa byłaby jeszcze lepsza.

Mimo wszystko, to taka prawie kopia swojej pierwszej edycji, z tym że zmieniono nazwy drużyn i bohaterów. 

Osobiście polecam Star Wars. Deckbuilding Game: Clone Wars. Jeśli nie graliście w pierwszą część, poznacie coś nowego i sami będziecie mogli wziąć udział w tej legendarnej walce. Jeżeli natomiast mieliście już styczność z pierwowzorem i jesteście w jego posiadaniu, po prostu połączycie te dwa tytuły, aby zaostrzyć rozgrywkę.

Recenzja Star Wars. Deckbuilding Game tutaj!

Dziękuję Wydawnictwu Rebel za egzemplarz do recenzji.