Jak to nie będzie Cię w domu na święta? − „Bez Ciebie to nie święta” − recenzja książki

Święta Bożego Narodzenia już za nami, ale zawsze można sięgnąć po świąteczną książkę. Możemy znów poczuć ten magiczny czas. Ta pozycja to opowieść o dwóch bliźniaczkach Carze i Eloise, które na swój sposób chcą spędzić święta. Czy w końcu udało im się spotkać? Czy jednak dla Cary ważniejsza była praca?

Książka przyciągnęła mnie swoją okładką, która przypominała mi, jak bardzo śnieg jest ważny w święta, gdy czuć magię świąt. Ta cała biel jest zjawiskowa i aż trudno oderwać wzrok. Później zaważył opis, który dosyć mnie zaciekawił i chciałam poznać tę historię.
Podobało mi się to, że Cara znalazła wspólny język z zupełnie obcymi ludźmi, czyli swoimi współlokatorami. Od razu było zauważalne to, że dobrze się czują w swoim towarzystwie i traktują się tak, jakby znali się od lat.
Cara to pracoholiczka. W święta nie zamierza wychodzić z biura. Praca ją tak pochłania, że zastanawia się, czy przyjeżdżać do domu na święta. Może George chłopak, którego poznała zmieni jej decyzję?
Natomiast Eloise to maniaczka świat Bożego Narodzenia. Jest fanką Gwiezdnych wojen i Gry o tron. Uwielbia Michaela Bublè i nie rozstaje się z tą playlistą piosenek. Jest zbulwersowana faktem, że te święta nie będą takie jak zawsze.
Jamie to gburowaty sąsiad Eloise, zachowujący się trochę jak Grinch. Jednak nie jest taki zły, jak się wydaje. Jest zabawnym, miłym i sympatycznym chłopakiem. Mają ze sobą wiele wspólnego, na przykład oboje są fanami serii Gry o tron czy The Crown. Czy między nimi zaiskrzy?
Książkę czytało mi się bardzo dobrze. Nie zauważałam kiedy rozpoczynał się kolejny rozdział, Beth Reekles tutaj też trzyma poziom. Jednak bardzo długo ją czytałam z powodu nadmiaru obowiązków szkolnych, ale w końcu znalazłam czas na dokończenie tej wspaniałej historii. Czy jest warta poznania?
Myślę, że tak, bo pokazuje jak ważna jest rodzina w święta. Szczególną uwagę przykuwa jednak relacja siostrzana. Eloise i Cara to bliźniaczki. Różnią się od siebie bardzo, są jak woda i ogień. Co mi się najbardziej podobało? To, że mimo kłótni małych i dużych nie potrafiły się długo na siebie gniewać. I to w tym wszystkim jest najważniejsze. Sama mam taką osobę w moim życiu i życzę takiej każdemu!
Książkę można przeczytać nie tylko od święta, bo historia jest na tyle ciekawa i wciągająca, że nie zwraca się uwagi na to, że opowiada o Bożym Narodzeniu. Gorąco polecam!
Absolwentka technikum informatycznego. W wolnych chwilach czytam książki, oglądam filmy i seriale oraz spędzam czas z przyjaciółmi. Uwielbiam dobrą herbatkę oraz zwierzęta. Kocham wszystko co związane z fantastyką, ale nie pogardzę też inną tematyką książek.
0
Would love your thoughts, please comment.x