Po niepowodzeniu na Broadwayu egocentryczna tancerka wraca do rodzinnego miasta i rozpoczyna treningi z grupą niesfornych tancerek przygotowujących się do zawodów.
Film jest skierowany głównie do młodszej widowni, ale jestem przekonana, że każde pokolenie rodziny nie będzie miało problemów z obejrzeniem tego filmu. Film jest dosyć przyjemny i nie jest zbyt ambitny. Według mnie idealny na zabicie czasu i rozluźnienia.
Przed obejrzeniem tego filmu byłam do niego sceptycznie nastawiona, w sumie sama nie wiem dlaczego, w końcu jestem fanką filmów tanecznych. Naprawdę nie mam pojęcia, co nakierowało mnie na negatywne odczucia, przed obejrzeniem Poczujcie rytm.
Oglądając tę produkcję, zobaczyłam, jak bardzo się myliłam. Film od pierwszych minut mi się spodobał. Główną bohaterką jest April, dziewczyna, która nieświadomie sama stanęła na swojej drodze do kariery na Broadwayu. Po tym wróciła do swojego rodzinnego miasta, nikomu nie mówiąc o swojej porażce.
Tam pomogła młodym tancerkom osiągnąć swój cel, jakim był udział w konkursie.
Spotkała tam również swojego byłego chłopaka, którego siostry również były podopiecznymi April.
Poczujcie rytm, chociaż początkowo pokazuje wywyższanie się głównej bohaterki, później obrazuje reszcie, że trzeba się bardzo starać, aby osiągnąć swój cel i za nic się nie poddawać. Nie musi się to odnosić tylko i wyłącznie do podbojów tanecznych, ale przenośnie możemy stosować to w codziennym życiu – starając się o awans, lepsze oceny czy cokolwiek innego, o czym zamarzymy.
Film bardzo mi się spodobał ze względu na aktorkę grającą główną bohaterkę – Sofia Carson. Bardzo ją lubię oraz jej twórczość, co było głównym powodem oczekiwania na tę produkcję.
Mogę również powiedzieć, że rodukcja w jakiś sposób mnie zmotywowała do działania. Chociaż wiem, że to tylko prawie 110 minut gry aktorskiej, ale naprawdę poczułam, jakby słowa April i jej prowadzenie dziewczynek do celu, było również pomocą dla mnie, żebym sama zobaczyła, czego mi brakuje do spełnienia marzeń.
Odpowiedz