Jak ważne zmiany wprowadził 6 sezon w 5 sezonie „Lucyfera”?

W czerwcu wspaniałe wieści obiegły fanów serialu o nieziemsko przystojnym diable. Lucyfer doczeka się kolejnej kontynuacji!

Showrunnerzy serialu, Joe Henderson i Ildy Modrovich pisali wtedy scenariusz ostatniego odcinka piątego sezonu, który miał być w tym czasie finałem serialu. Gdy Netflix zapytał ich o możliwość i chęci zrobienia szóstego sezonu, początkowo odmówili.

Sytuacja była bardzo podobna do tej, kiedy zwiększono nam odcinki 5. sezonu z 10 do 16. Myśleliśmy sobie: „nie, tak jest idealnie. Jeśli zgodzimy się, wszystko zniszczymy”. Trzy dni później to zmieniło się i było tak: „chwila, jak mogliśmy się na to nie zgodzić?!” – komentuje Henderson.

Twórcy zakładali, że finałowy odcinek piątego sezonu będzie ostatni, więc przyspieszyli w nim akcję, aby każda postać miała swoje zakończenie. Jednak po dodaniu kolejnej serii twórcy podzielili epizody tak, aby każdy mógł zrozumieć, w jaki sposób bohaterowie znaleźli się właśnie w takiej sytuacji.

Showrunnerzy otwarcie twierdzą, że sezon szósty wpływa wyłącznie na ostatni odcinek piątego sezonu. W rozmowach z Netflixem nie chcieli być zmuszeni do wprowadzania zmian w wątkach.

Zapowiedzi aktorów podsycają ciekawość, mówiąc o dynamice i całkiem sporej energii, jaka czeka nas w nadchodzącym czasie. Będzie to spowodowane na pewno powrotem Lucyfera do piekła, złamanym sercem Chloe czy pojawieniem się Michaela, który bez wątpienia wprowadzi spore zamieszanie.

Jednak największym wyzwanie będzie rola bliźniaka władcy podziemia, granego przez Toma Ellisa. Znamy już typowe gesty, mowę czy zachowanie „Lucka”. Zatem nie będzie to Lucyfer w innej odsłonie.

Pierwszą część piątego sezonu zobaczymy już 21.08.2020 r.

Źródła: eska.pl, naekranie.pl, telemagazyn.pl, radiozet.pl, instagram.pl,
0
Would love your thoughts, please comment.x