Darth Maul to niezwykle ciekawa postać z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Mimo mrocznego charakteru zabrak ma wielu wielbicieli wśród fanów.
Czego dowiemy się o uczniu Dartha Sidious’a?
Czego pragnie sith?
Jest ich dwóch. Mistrz i uczeń. Darth Sidiuous pragnący zmiażdżyć republikę, sprytnie knuje i gra na wiele frontów. Niszcząc Jedi, potrzebna jest cierpliwość. Tej cechy zabrakło u jego podopiecznego, który pragnie krwi i większych wyzwań. Ciągle mu mało. Idealna okazja pojawia się wtedy, gdy porwana padawanka Jedi zostaje wystawiona jako obiekt licytacji. Nic mu nie stanie na przeszkodzie, by zdobyć dziewczynę i zaspokoić swoje pragnienie o zabiciu użytkownika jasnej strony.
Darth Maul to postać głęboka pod wieloma względami. Na pierwszy rzut oka widać mordercę, szaleńca i demona. Prawda jest taka, że jego przeszłość nie była łaskawa, a on sam tak naprawdę pozbawiony został wyboru. W Wojnach Klonów widać jego próby buntu, jednak nie kończyły się one tak, jak powinny. Najpierw marionetka Palpatine’a, potem śmieć wyrzucony przez własnego mistrza. Od dziecka szkolony w bólu i cierpieniu, na sitha. Wpojona myśl, że to jedi są źli i należy ich zniszczyć, stała się dla zabraka siłą napędową. Mimo to potrafi zachowywać zimną krew, snuć intrygi i dojść do celu. Nie wspieram ciemnej strony, ale uwielbiam dobrze napisanych bohaterów. W komiksie spotykamy młodego, żądnego krwi Maula. Strategicznie wchodzi w posiadanie padawanki. Wszystko po to, by poczuć, jak to jest zabić kogo takiego. Powód marny, jednak świetnie opisuje co w głowie miał główny bohater, gdy był chłopcem na posyłki dla Palpatine’a i przepełniający go mrok, niszczący jego samego.

Padawanka Jedi Eldra Kaitis, okazała się jednak niewzruszona ciemnością bijącą z oczu zabraka.
Mimo swojego tragicznego położenia miała wiarę i walczyła. Być może zasiała w Maulu jakieś lekkie, blade światełko, a może nie… Dziewczyna nie sprawiała wrażenia przejętej swoją sytuacją. Twardo stąpała po ziemi i nie dała się zniszczyć. Interesującym doświadczeniem, było oglądanie jak sith i jedi są zmuszeni działać po jednej stronie.
W komiksie pojawiają się również łowcy nagród. Aurra Sing i Cad Bane są na posyłki Darth Maula i nie myślą go zdradzać. Co więcej, sam zleceniodawca nie pomiata nimi, a traktuje z szacunkiem.
Za scenariusz odpowiada Cullen Bunn. Fantastyczna historia pokazująca skrawek pokręconego charakteru Maula i kawałek jego mrocznej przeszłości, opleciona w intrygi i niezwykłe walki, wzbogacona jest przemyśleniami i odczuciami głównego bohatera. Widać jego strach w stosunku do mistrza, ale i niecierpliwość młodego sitha.
Świetne rysunki Luke’a Rossa, pokolorowane przez Nolana Woodard’a idealnie oddają całą sytuację. Mrocznie przedstawiony Maul, na niektórych kadrach zyskuje zwykłe, ludzkie oblicze. Oprawie graficznej nie mam nic do zarzucenia, z resztą jak zwykle, w przypadku obu twórców.
Komiks Darth Maul to niezwykła pozycja i zdecydowanie warta uwagi. Jest to krótka podróż po umyśle zabraka i spotkanie z nienawiścią, strachem i gniewem, jakie w nim buzują.
Warto sprawdzić: Star Wars. Darth Maul: Syn Dathomiry.
Dziękuję Wydawnictwu Egmont za egzemplarz do recenzji.






Odpowiedz