Kolejna książka z Kroniki Rosewood! Recenzja książki „Księżniczka debiutuje”

Księżniczka debiutuje to kolejny tom Kroniki Rosewood autorstwa Youtuberki Connie Glynn. Książka została wydana przed wydawnictwo Insignis.

Recenzja pierwszej części pojawiła się już na stronie. Możecie ją przeczytać tutaj:

Księżniczka w ukryciu, czyli recenzja książki „Księżniczka incognito”

Druga część serii to kontynuacja perypetii Lottie jako portmanki. Ellie i Lottie po próbie porwania (I część) liczą, że nadchodzący rok będzie wytchnieniem po ciężkim czasie i minie spokojnie jednak w szkole zaczynają dziać się coraz to dziwniejsze rzeczy. Lottie i Ellie chcą odkryć co, a bardziej kto stoi za wydarzeniami w Rosewood.

Druga część na pewno jest tą ciekawszą. Dzieje się tu dużo więcej i nie jest monotonna i nudna. Jest bardzo lekka i przyjemna do czytania, raczej nie należy do wyszukanej poezji podobnie jak pierwsza część. Obie książki są doskonałe dla młodzieży, a temat księżniczek na pewno przyciągnie młode dziewczyny. Mimo to może zgarnąć również starsze grono czytelników.

Zdecydowanie można powiedzieć o drugiej części to fakt, że wciągnęła mnie bardziej niż pierwsza i to jest jak najbardziej na plus. Widać, że autorka im dalej w las, tym lepsze publikacje wydaje. Historia jest przyjemna i nie brakuje tam zwrotów akcji lub napięcia, czy też chwil gdzie coś, co wydaje się oczywiste, nagle zastanawia nas, czy aby na pewno tak może się wydarzyć? W pierwszej część wiele rzeczy dało się przewidzieć i raczej czytałam ją, żeby skończyć i podobała mi się, ale raczej drugi raz bym jej nie przeczytała, a druga część bije pierwszą na głowę. Zdecydowanie ciekawiej napisana i więcej tajemnic. Myślę, że aktualnie motyw księżniczek to jedno, ale zagadki, jakie muszą rozwikłać dziewczyny, są tu moim zdaniem, kluczowe i nakręcają fabułę, więc nawet jeśli nie przekonują was przesłodzone historie o rozwydrzonych księżniczkach, to warto dać tej książce szanse, bo nie na tym polega i nie taki jest jej główny zamysł.

Pierwsze co nasunęło mi się przy czytaniu drugiej części to inspiracja serią Rywalki Kierry Cass, gdzie również zwyczajna dziewczyna wchodzi w dworskie życie. Momentami widziałam wpływ tą serią. Nie uważam tego za wadę, a wręcz zaletę, bo tamta seria to bestseller i uwielbiam do niej wracać. Kroniki Rosewood są na dobrej drodze, żeby stać się kolejną hitową serią. Dobrze, że będą następne części, bo już naprawdę nie umiem się doczekać, co będzie dalej. Koniec zdecydowanie zachęca mnie do kolejnych przygód bohaterek.

Jest napisana przystępnym językiem, przez co przyjemnie się czyta. Oprawa graficzna zarówno początków rozdziałów, jak i okładki jest na najwyższym poziomie! Jeśli ktoś lubi śliczne książki na półce, to myślę, że tej wręcz nie może wam zabraknąć.

Podsumowując, uważam tę książkę za bardzo dobrą i o wiele lepszą niż pierwsza część! Teraz nie pozostało nic, jak tylko czekać na kolejne przygody.

0
Would love your thoughts, please comment.x