“Ladies with Guns” Anlor Olivier Bocquet, Tom 1

Na nowo zakochałam się w komiksach. Poza powrotem do tych powieści graficznych, które znam, odkryłam nowe, w tym właśnie Ladies with Guns.

Przyznam, że dawno nie czytałam tak chaotycznego komiksu. Niewątpliwie była to ciekawa historia, ale za dużo takiego miksu i przeskoku pomiędzy okienkami. Przykładowo bohaterki się poznają. Jedna zadaje drugiej pytanie i jeśli myślicie, że w następnym okienku będzie odpowiedź, to jesteście w błędzie. Nagle wtrącona zostaje retrospekcje jednej z kobiet, po czym powrót do zadanego pytania i tak z każdą po kolei. Idzie się pogubić tak szczerze mówiąc. Ja musiałam kilkakrotnie zastanowić się, co się zadziało.

Fabuła prezentuje się nawet ciekawie. Jak wiemy Dziki Zachód kojarzy się z silnymi mężczyznami, więc plus, że tym razem bohaterkami były kobiety. I to takie, które w realnym życiu pewnie by się nie spotkały. Stara nauczycielka, Indianka oraz mała Afroamerykanka, która uciekła z niewoli. Nie zapomnijmy także o kobiecie do towarzystwa z Saloonu oraz Pani Parker, żonie lekarza. Ta nietypowa zgraja nie raz namiesza w życiu mężczyzn i na pewno zrobi to wystrzałowo.

Nie brakuje odniesień do stereotypów odnośnie kobiet i świetnie, że bohaterki je obalają. A mit o tym, że są delikatne, idzie w niepamięć. Dać im tylko broń i już jest zadyma. Panie radzą sobie z przeciwnościami losu i mimo że życie kopie ich po tyłku, to dają czadu. Jest wybuchowo, momentami śmiesznie, ale wciąż chaotycznie. Nie da się ukryć, że było nawet dość brutalnie, więc nie jest to pozycja dla dzieci i nie dla osób o słabych nerwach.

Miło by się czytało ten komiks, gdyby nie ten chaos i te przeskoki pomiędzy teraźniejszością a przeszłością. To taki jeden minus ode mnie, bo reszta była bardzo dobra. Jeśli wam nie przeszkadza taki tok akcji to zapraszam do czytania. Nie da się ukryć, że pomimo tej małej wady, sięgnę po drugi tom. Mam nadzieję, że w dalszych przygodach to się unormuje i nie będę miała do czegoś przyczepić.

Nie mniej komiks całkiem dobrze wykonany, a twarda oprawa dodaje mu uroku i wyróżnia na tle komiksów z miękką okładką, które szybko się niszczą. Pięknie będzie wyglądała na półce. Jak dla mnie, takie mocne 8/10.

Chcecie wiedzieć co przydarzyło się piątce kobiet na Dzikim Zachodzie? To szybciutko sięgajcie po Ladies with Guns!

Dziękuję Wydawnictwu Non Stop Comics za możliwość poznania tego komiksu.

Miłośniczka książek, fotografii, seriali i dobrego kina! Fanka Harrego Pottera, twórczości Anety Jadowskiej oraz Marvela. Od dziecka zakochana w fantastyce, ale po inne gatunki również chętnie sięgam. Uwielbiam pisać ale póki co do szuflady. Na co dzień prowadzę swojego bloga, gdzie możecie zobaczyć mój świat, moje pasje.
0
Would love your thoughts, please comment.x