Zniszczyć Imperatora – recenzja komiksu „Star Wars. Darth Vader: Schizma Imperialna”

Dziewiąty tom serii o Lordzie Sithów już jest! Przyjrzyjmy się poczynaniom Dartha Vadera. Robi się coraz ciekawiej.

Co chce osiągnąć Vader?

Jak Palpatine ma zamiar poradzić sobie z uczniem?

W poprzednim tomie dostaliśmy posmak crossoveru Mroczne Droidy. Wirus przejmował kontrolę nad robotami i cyborgami. Nie udało mu się jednak przechytrzyć tego najpotężniejszego, jakim jest Darth Vader. Stało się dokładnie odwrotnie. To Sith stworzył armię poddanych mu osobników i rozbudowuje ją o większą ilość cyborgów. Staje się potężniejszy, a siły dodaje mu nienawiść do swojego mistrza.

Administratorka Moore, grająca otwarcie na dwa fronty zebrała sojusz przeciwko Imperatorowi. Dołączył do niej sam Vader. Wraz z pozornie bezużytecznymi wyrzutkami Imperium, rosną w siłę. Czy uda im się zniszczyć, albo chociaż osłabić Palpatine’a?

Darth Vader, mimo iż jest to postać negatywna i tragiczna, zawsze będzie wzbudzać mój podziw. Jest nieugięty, nie boi się niczego, nie ma już nic do stracenia i to sprawia, że jest tak nieobliczalny. Jednak ciągną się za nim widma przeszłości. W wizji widzi swojego syna Luke’a, który może być świetnym sojusznikiem w walce z Imperatorem. Ale czy Jedi dołączy do Sitha?
Administratorka Moore jest dosyć pewna siebie jak na kogoś, kto z jednej strony ma Vadera, a z drugiej Palpatine’a. Jeden fałszywy ruch i będzie martwa. Podejrzewam, że i tak niedługo to nastąpi. Mimo to sprytnie buduje swoją drużynę.

Postacią, której warto się przyjrzeć jest Fabarian. Wcześniej wysoko postawiony agent, teraz nic nieznaczący człowiek, odpowiedzialny za przetwarzanie danych. To bohater poboczny jednak jego rozwój wydaje się być interesujący. Nienawidzi Vadera ani Imperatora. Jednak musi podjąć jakieś działanie. Twardo stąpa po ziemi i przede wszystkim myśli.

Nie myśli za to porucznik Pryde. To wyznawca Vadera. Ślepo podąża za nim. Oddałby za niego życie. Mimo iż wiara ta jest godna podziwu, to po prostu nic innego jak czysta naiwność.

Cały komiks szybko się czyta, jest dość wciągający, jednak miałam do czynienia z lepszymi. Owszem, robi się ciekawie, ale to dopiero początek. Akcja dopiero się rozwija. Za scenariusz odpowiada Greg Pak.
Do rysunków nie mam uwag. Są estetyczne, styl komiksowy, niezbyt wyróżniający.

Uważam, że komiks jest warty polecenia, zwłaszcza jeśli zbieracie całą serię. Można spojrzeć na Imperium od wewnątrz i bliżej poznać Dartha Vadera.

Dziękuję Wydawnictwu Egmont za egzemplarz do recenzji.

Interesuję się sztuką, fantastyką i science-fiction. Lubię czytać książki i grać w gry planszowe, jak i komputerowe. Uwielbiam komiksy, zwłaszcza z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Zajmuję się rysunkiem, malarstwem i oglądaniem błyskotek na sklepowych wystawach. Jestem uzależniona od herbaty i muzyki.
0
Would love your thoughts, please comment.x