Pięć powodów dlaczego warto obejrzeć serial „Sen Çal Kapımı”

Wielu z Was tureckie seriale zapewne kojarzą się źle i niezbyt ciekawe. Też tak miałem, do czasu! Przez przypadek trafiłem na Sen Çal Kapımı (Zapukaj do moich drzwi) i zakochałem się w tej produkcji. 

Sen Çal Kapımı opowiada historię miłosną Edy (Hande Erçel) i Serkana Bolata (Kerem Bürsin). Dwójka młodych ludzi postanawia udawać narzeczeństwo. Początkowa niechęć i nienawiść dość szybko przeradza się w miłość.

Bardzo dobra historia

Mało kiedy spotykam się z produkcjami, które od początku do końca są starannie zaplanowane. Podczas oglądania nie byłem w stanie uwierzyć, ile wysiłku twórcy włożyli w projekt, aby przyciągał uwagę publiczności. Sporo uwagi poświęcono budowaniu więzi pomiędzy Edą a Serkanem. Ich pierwsza konfrontacja/spotkanie na zawsze zostanie w mojej pamięci. Z każdym kolejnym odcinkiem coraz ciężej jest przerwać. 

Bardzo dobrze obsadzeni główni bohaterowie 

Casting do teamu najważniejszych postaci w Sen Çal Kapımı przebiegł rewelacyjnie. Od samego początku czuć było chemię między Edą i Serkanem. Od nienawiści do miłości. Pragnąłem jeszcze więcej wspólnych scen z udziałem głównych odtwórców roli. Niespotykanie szybko zyskują sympatię widzów. Każde z nich zmaga się ze swoimi problemami i przeszłością. Wcześniej wspomniane elementy jeszcze bardziej urealniają postacie i sprawiają, że przywiązujemy się do nich. Dorzucę Wam ciekawostkę: Hande Erçel (Eda) i Kerem Bursin (Serkan Bolat) zostali parą również poza serialem. 

Wzruszy nawet najtwardsze serce 

To jedyna (chyba) produkcja, która potrafiła mnie aż tak wzruszyć. Nie spodziewałem się, że zwykłe sceny (bez żadnych cierpień zwierząt) potrafią doprowadzić do łez. Nie jestem jakoś bardzo emocjonalną osobą, ale to, co zrobił ze mną serial Sen Çal Kapımı, wow. Potrafił rozczulić mnie niejedną sceną. Razem z bohaterami dzieliłem smutki, szczęście. 

Uzależnia/wciąga od razu 

Podczas oglądania zauważyłem, że odcinek trwa minimum dwie godzinki. Już na starcie chciałem zrezygnować. Szkoda mi było czasu. Jednak zostałem i obejrzałem. Wystarczyło, aby doszło do spotkania Edy i Serkana, i już przepadłem. Serial tak bardzo mnie wciągnął, że nie potrafiłem o niczym innym myśleć, a nawet spać (całe szczęście było to lato). Byłem do tego stopnia zaangażowany, że kładłem się spać niekiedy po północy i wstawałem o 4 nad ranem, aby kontynuować. Nawet fakt, że każdy odcinek trwał tak długo, już nie przerażał. Czas upływał niewiarygodnie szybko. 

Dobrze napisane postacie drugoplanowe 

W większości seriali, które dotychczas oglądałem, bohaterowie na dalszym planie byli marginalizowani. Niekiedy dostawali kilka minut czasu ekranowego. Opisałbym ich w kilku słowach: płytcy, pozbawieni charyzmy, nudni, zapychacze czasu ekranowego. W Sen Çal Kapımı nic takiego nie ma miejsca. Nie dość, że każdy z nich jest inny, to na dodatek twórcy bardzo podkreślają unikatowość bohaterów. Cudownie spędza się z nimi czas i są nieodłączną częścią historii. Nie ma czegoś takiego jak zbędna postać. Każda z nich ma swoją rolę do odegrania. 

 

Jestem miłośnikiem fantastyki oraz świata Pokemonów i uniwersum Marvela. W wolnych chwilach lubię oglądać mało znane produkcje, o których nikt nie słyszał.
0
Would love your thoughts, please comment.x