Bądź ze sobą szczery, czyli recenzja książki „Napisz i spal”

Zapewne większość z nas pamięta bestsellery od Keri Smith z przełomu 2014 i 2015 roku. Zniszcz ten dziennik, To nie książka czy Bałagan były marzeniem większości nastolatków i nie tylko. Pozwalały nam na oderwanie się od rzeczywistości i uwolnienie swojej kreatywności. 

Napisz i spal to książka autorstwa Sharon Jones. Ostatnimi czasy podbija zagranicznego TikToka i YouTube’a. Właśnie to dzięki tym aplikacjom zainteresowałam się tą pozycją. 

Czemu zrobiła się tak popularna? Książka jest nieco podobna do tych autorstwa Smith. Ma wyrażać autora, jego czyny, zachowanie i podejście do tematu. Jednak różnica jest dość spora. Wtedy kierowaliśmy się kreatywnością, która dawkowała nam rozrywkę i wykreowanie własnego świata. Natomiast teraz autor musi zajrzeć w najgłębsze zakątki swojego umysłu. Musi być sam ze sobą szczery i wylać z siebie wszystko na papier. Chyba że nie chcemy być otwarci na przyznanie się do swoich tajemnic, no, ale wtedy to nie ma większego sensu.

Spal. Czemu akurat spal? To najprostszy sposób na pozbycie się danego etapu życia. Swego czasu, i w sumie nadal, dość popularne jest pisanie tekstów ze swoimi żalami i problemami. Niektórzy wolą napisać to na talerzach i później je rozbijać. Ten trend również może być powodem popularności Napisz i spal

Książka jest podzielona na trzy części: wczoraj, dziś i jutro. Po każdej stronie tytułowej możemy przeczytać wprowadzenie, które skłania do refleksji: przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Przed początkami działów znajdują się krótkie notki.

W środku ujrzymy różne formy przekazania informacji: po prostu postawione pytania, to  czy to, top pięć i inne. 

Jedynym widocznym mankamentem Napisz i spal jest to, że opis jest skierowany typowo do damskiej części czytelników, czasowniki tam są odmienione w formie żeńskiej. Na stronach książki mamy już odmianę w obu przypadkach.

Okładka jest matowa w kolorze pięknego błękitu. Na środku znajduje się czerwony prostokąt, który został pokryty śliskim lakierem. Imituje to trójwymiarowy efekt przypiętego pudełka zapałek. Marginesy stron również niebieskie.

Po przejrzeniu zawartości i zagadnień, które porusza książka, mogę stwierdzić, że jest warta uwagi.  Zdecydowanie skierowana do starszych odbiorców, którzy chcą w jakiś sposób podsumować swoje życie lub zaczynając jego nowy etap, chcą wyrzucić z siebie wszystko. Młodszym książka może jednak zalegać przez kilka lat, na przykład przez następujące stwierdzenie: Gdybym w wieku 16 lat spotkał/spotkała siebie dorosłego, pomyślałbym/ pomyślałabym…” To też różni ją od publikacji Smith − nie jest uniwersalna.

Miłośniczka filmów i książek romantycznych. W wolnych chwilach zajmuję się muzyką i sztuką szeroko pojętą. Od pewnego czasu w Internecie można mnie spotkać pod pseudonimem Nudati.
0
Would love your thoughts, please comment.x