Po Mrocznym Kryzysie i rozpadzie Ligi Sprawiedliwości nadszedł czas na nowych bohaterów, którzy będą chronić świat. Tytani nadchodzą!
Z czym będzie musiała zmierzyć się grupa?
Dadzą radę stawić czoła złoczyńcom?
Gdy rozpadła się Liga Sprawiedliwości, Tytani podejmują się ochrony świata. Na czele z Nightwingiem będą sprawować opiekę nie tylko nad ludźmi, ale i całą planetą. Bohaterowie od początku komiksu są zmuszeni zmagać się z zaskakującymi problemami. Śmierć Flasha to tajemnica, która wymaga rozwiązania. Jak udało się postrzelić człowieka, który jest szybszy od kul? W końcu to nie Quicksilver z MCU. W każdym razie nie jest to jedyna sprawa, która trapi drużynę. Boreo staje w płomieniach. Lasy zostają zniszczone, a zwierzęta tracą życie i swoje domy. Kto za to odpowiada? Ponadto nad wszystkim wisi fatum bestii, mogącej zniszczyć Ziemię. Oczywiście, nie wszystko idzie zgodnie z planem.
Komiks wypada bardzo dobrze. Uważam, że połączenie nadnaturalnego zła z problemami natury ludzkiej i przyziemnej wypadły świetnie. Beast Boy i jego zamiłowanie do natury pokazuje, że nie trzeba umieć latać, by być superbohaterem. Wystarczy dbać o przyrodę. Chemia między nim a Raven jest wspaniała. Dziewczyna wspiera chłopaka kiedy on tego potrzebuje i na odwrót. Pojawiają się również problemy z zaufaniem do innych i samego siebie. Z tym musi walczyć Nightwing. Przywództwo taką drużyną to nie lada wyzwanie. Oprócz nich mamy Starfire, wspierającą i pozytywną kosmitkę, która wypada fenomenalnie na grafikach. Cyborg to nieodłączna część grupy, choć oprócz jego umiejętności technologicznych nie zobaczymy nic więcej.
Od mniej więcej połowy komiksu da się odczuć chaos. Historia rozszerza się poza Tytanów. Mimo to tom czyta się szybko i lekko. Wydawał się dosyć obszerny, jednak pochłonęłam go szybciej, niż początkowo zakładałam. Dostajemy tu ogrom akcji i rozrywki. Poruszanie ważnych tematów przez scenarzystę Toma Taylora dodaje pewnego kontrastu i pozwala się choć trochę utożsamić ze światem, który oglądamy, otwierając tę pozycję.
Graficznie komiks wypada fenomenalnie. Ilustracje przedstawiające Starfire są wręcz hipnotyzujące. Ponadto sceny walki zapierają dech w piersiach. Obrazki świetnie dopełniają treść.
Uważam, że Tytani: Świat Bestii to komiks godny polecenia. Dostarczy rozrywki i ciekawych wrażeń. Ilustracje nacieszą oko, a bohaterowie po raz kolejny stoczą walkę dobra ze złem.
Dziękuję Wydawnictwu Egmont za egzemplarz do recenzji.
Odpowiedz