Ahoj przygodo – recenzja komiksu “Kaczogród. Carl Barks. Papuga z Singapuru i inne historie z lat 1945–1946”

Najnowszy komiks o kaczkach z Kaczogrodu wydany przez Wydawnictwo Egmont to porcja rewelacyjnej rozrywki dla każdego! 

Recenzowana pozycja zawiera opowiadania z lat 1945-1946 roku. W jednej z historii pojawi się ptak o imieniu Joe, którego język jest bardzo wulgarny i stanowi problem dla Donalda. W komiksie Mądry pies Kaczory postanawiają wziąć pod swój dach sierściaste zwierzę, ale okazuje się, że wszystko zmierza w zupełnie odwrotnym kierunku, iż się tego spodziewali. W Kaczogrodzie są również inne zwierzęta, w tym młoda foczka, która zostaje przyjaciółką siostrzeńców Sknerusa McKwacza, a także indyk, którego Donald próbuje uzyskać na Święto Dziękczynienia. W najdłuższym rozdziale Postrach rzeki poznajemy opowieść o wodnym potworze. Jednak żaden z tych stworów nie jest potrzebny wujkowi trojaczków, aby wpaść w kłopoty. Robi to i bez nich, choćby starając się zaimponować Daisy, walcząc z siostrzeńcami lub próbując zwrócić znalezione pieniądze.

Jak pisałem w poprzednich recenzjach, każda część Kaczogrodu jest ponadczasowa. Koniecznie musicie zobaczyć rozdział Na radarze! Jest przezabawny. Kaczor Donald stworzył pewne urządzenie, które pozwala mu śledzić działania innych – w tym jego siostrzeńców, którzy często wymigują się od swoich obowiązków domowych. Humorystyczne sytuacje, jakie wynikają z tej historii, z pewnością rozbawią każdego czytelnika. Szczególnie wtedy, gdy Hyzio, Dyzio i Zyzio dowiadują się o radarze. Moje serce podbiły takie rozdziały jak: Narciarz wodny, Nad rzeką skutą lodem czy Postrach rzeki

Komiks ma bardzo przyjemną kreskę – czyta się bardzo lekko, a wynosi się z niego wiele wartościowych lekcji i przesłań. Autor w ciekawy sposób ukazał ludzkie słabości i pokazał, że każdy błąd można naprawić. Wszystkie postacie są barwne i charakterystyczne – posiadają własną historię i charakter. 

Każdy, kto jeszcze nie miał okazji zapoznać się z Kaczogrodem, koniecznie musi nadrobić zaległości. Nie jest to tylko pozycja dla geeków, ale dla każdego, kto lubi dobre i zabawne historie. Carl stworzył ponadczasowe dzieło, wobec którego nikt nie może przejść obojętnie! 

Dziękuje Wydawnictwu Egmont za egzemplarz do recenzji.

Poprzednie wydania:

Jestem miłośnikiem fantastyki oraz świata Pokemonów i uniwersum Marvela. W wolnych chwilach lubię oglądać mało znane produkcje, o których nikt nie słyszał.
0
Would love your thoughts, please comment.x