Trzynastoletni bohater przez przypadek trafił do czasów prehistorycznych. Czy przeżyje?
Dla przypomnienia jest to historia nastolatka, który ucieka z domu dziecka, aby znaleźć swoich biologicznych rodziców. Od pracownika dowiaduje się, że być może jego rodzina gdzieś tam żyje. Chce zmienić coś w swoim życiu, stanąć na własnych nogach bez żadnych ograniczeń, schematów. Z przyczyn niewiadomych trafia do czasów prehistorycznych. Jak wspomniałem we wcześniejszej recenzji, jest to interesujący komiks. Pozwala czytelnikowi wejść w świat młodego człowieka. Franck – nieogarnięty, pragnący uwagi i miłości – ma wszystkie cechy kilkunastolatka.
W publikacji Frnck 2. Chrzest ognia otrzymujemy kontynuację historii głównego bohatera, który dalej przebywa w dawnych czasach. Chłopak chce do tej epoki wprowadzić kilka usprawnień. Każde z nich kończy się katastrofą. Mieszkańcy nie są jeszcze gotowi na takie nowinki jak mydło czy elektryczność. Z każdym kolejnym dniem Franck odkrywa prawdziwe oblicze prawieku. Wszędzie trzeba mieć oczy szeroko otwarte. W każdej chwili może spotkać gigantycznego mamuta czy inne dzikie zwierzęta.
W życiu chłopaka zachodzą pewne zmiany. Zaczyna doceniać innych. Już wie, że działając w pojedynkę, niewiele osiągnie. Zawsze trzeba iść na kompromis. To komiks o dość niewielkiej objętości, szybko się czyta. Rysunki są ciekawe, a akcja dynamiczna. Nie ma zbyt dużo dialogów. Całość komponuje się bardzo dobrze. Jak zawsze jednak czuję niedosyt. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnej części.
Poprzednie recenzje:
Tom 1 | Tom 2
Odpowiedz