Finał 2. sezonu „Fate: The Winx Saga”. Dlaczego Bloom udała się do Królestwa Ciemności? [Uwaga, spojlery]

Drugi sezon Fate: The Winx Saga dobiegł końca. Finał pozostawił wiele pytań, na które zapewne otrzymamy odpowiedzi w kolejnej odsłonie.

Przedstawiamy Wam wyjaśnienie tego, co mogliśmy zobaczyć w zakończeniu.

Główną bohaterkę, Bloom, do działań motywuje chęć dowiedzenia się, skąd tak naprawdę pochodzi i kim są jej rodzice. Droga do prawdy nie należy do łatwych ze względu na szczątkowe informacje i fakt, że ich źródła znikają tak niespodziewanie, jak się pojawiają.

W końcu zjawia się Sebastian, który nakierowuje ją na właściwą ścieżkę. Dziewczyna wie, że posiada Smoczy Płomień, czyli źródło mocy, nad którym można łatwo stracić kontrolę. Okazuje się, że jej biologiczna matka też nim dysponowała, ale w końcu straciła nad sobą panowanie. W obawie o bezpieczeństwo innych przeniosła się do Królestwa Ciemności, a samą Bloom, jeszcze jako małą dziewczynkę, do świata ludzi, gdzie miała być bezpieczna.

Nagle, ni stąd, ni zowąd, mężczyzna pokazuje swoją prawdziwą, mroczną stronę. Planował wykorzystać moc Smoczego Płomienia do otwarcia portalu do Królestwa i zetknąć się z bytem znanym jako Cień. Chciał uzyskać nad nim kontrolę, a już samo utworzenie drogi do niego wymagało wielkiej ilości energii. Zatracił się zupełnie w swoich planach, nie patrząc na to, że starcie z bytem, nad którym chciał zapanować, może zniszczyć cały znany mu świat.

W końcu Sebastiana spotyka klęska z rąk Winx, ale mimo to portal i tak został otwarty, nawet jeśli nie całkowicie. Główna bohaterka decyduje się poświęcić i zamknąć go od środka, od strony Królestwa Ciemności. Chce też odnaleźć swoją matkę i ma teraz ku temu okazję.

Świat Mroku nie okazuje się taki, jak sobie wyobrażała dziewczyna. Jest prawie kopią świata, w którym była jeszcze chwilę temu, z tą różnicą, że wszędzie czyha tu na nią niebezpieczeństwo. Jedyną osobą, jaką spotyka, jest tajemnicza kobieta, którą nazywa „mamą”. Istnieje naprawdę duża szansa, że to naprawdę ona, jednak nie możemy zobaczyć jej twarzy. Ale to wszystko wydarzyło się tysiąc lat temu, więc tak naprawdę niczego nie można być pewnym.

W ostatnim odcinku dziewczyna ma dwa przeczucia. Pierwszej wizji doświadcza, gdy wraz z dziewczynami z grupy omawiają plan walki z Sebastianem. Widzi w nim nieznany sobie budynek, chłopaka otwierającego drzwi do Królestwa Ciemności i patrzącego na nią Cienia. W kolejnej Sebastian zniknął, ale budynek i Cień pojawiają się ponownie. Wszystko to zatacza koło w ostatniej scenie, gdy Bloom jest już w Królestwie. Obie wizje po części wypełniają się, w miarę następowania kolejnych wydarzeń.

Cześć, tu Ola. Zgodnie ze swoim pseudonimem zaczytuję się głównie w fantastyce, ale nie pogardzę też dobrym kryminałem. Wciąż odkrywam nowe, ciekawe dla mnie gatunki książek. Gram też w gry( zazwyczaj przygodowe typu Tomb Raider czy ASC) Jestem szczęśliwa, że mogę Cię poznać!
0
Would love your thoughts, please comment.x