Mieczysław Gorzka – wywiad

Mieczysław Gorzka – polski pisarz i ekonomista. Autor literatury fantastyczno-naukowej, fantasy, sensacyjnej, kryminalnej i horrorów. Od 1990 mieszka we Wrocławiu, gdzie prowadzi własną firmę zajmującą się podatkami i księgowością. Od dzieciństwa był zagorzałym czytelnikiem i chciał zająć się pisarstwem. Zapraszam na krótki wywiad z autorem!

  1. Skąd u Pana  pasja do pisania?

Piszę od wczesnej podstawówki. Nie wiem skąd wzięła się taka pasja, nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Pisanie było dla mnie zawsze czymś naturalnym. Zaczynałem od opowiadań science-fiction, potem pisałem dużo fantasy, wreszcie zadebiutowałem kryminałem.

  1. Pisząc serię Cienie przeszłości spodziewał się Pan tak pozytywnego odbioru?

Myślę, że jak każdy debiutujący autor marzyłem o tym żeby moje książki spodobały się czytelnikom i dobrze się sprzedawały. Na szczęście tak właśnie się stało. Można by więc powiedzieć – spełnienie marzeń (śmiech).

3. Skąd Pan czerpie inspiracje na tak szalone, pokręcone, ale świetne historie?

Większość tych historii powstała w mojej głowie. Jedynie w przypadku Martwego sadu inspiracją był utwór zespołu Coma. Oczywiście dużo czytam o prawdziwych kryminalnych historiach, jednak jeszcze żadna nie stała się inspiracją do napisania książki. Staram się być oryginalny.


4. Czytałam Pana książki i nie mogę wyjść z podziwu. Jak udało się Panu to wszystko wymyślić?

Sam nie wiem (śmiech). Pojedyncze sceny z książek od dawna krążyły w mojej głowie, aż w pewnym momencie ułożyła się z nich pewna historia, a ja to po prostu opisałem.


5. Pisząc o przygodach policjanta Marcina Zakrzewskiego wzorował się Pan na jakieś rzeczywistej postaci, czy to wytwór Pańskiej wyobraźni?

Marcin Zakrzewski jest od początku do końca moim pomysłem. Powstał z pewnej przekory. Czytałem dużo kryminałów i dość już miałem niesympatycznych bohaterów alkoholików albo narkomanów. Postanowiłem, że stworzę pozytywnego bohatera który będzie wzbudzał sympatię czytelników. Tak powstał Zakrzewski.


6. Czy policjant Zakrzewski ma jakieś Pana cechy?

Słuchamy takiej samej muzyki, podobnie się ubieramy, lubimy whisky – to jedyne nasze wspólne cechy. Specjalnie tak wymyśliłem Marcina, żeby nie był utożsamiany ze mną.


7. Czy bar „Pod Torami”, o którym pisze Pan w książce istnieje naprawdę?

W opisywanym w książkach miejscu na ul. Bogusławskiego pod nasypem kolejowym jest ciąg sklepów, barów i pubów. Jednak żaden z ich nie nazywa się POD TORAMI. Ten bar to fikcja literacka. Chociaż, kto wie, może kiedyś powstanie? (śmiech).

8. Zakończenie pierwszej części serii Wściekłych psów było dla mnie ogromnym szokiem. Co Panem kierowało, aby tak zakończyć pierwsza część i na koniec odpalić taką bombę?

Takie zakończenie planowałem od samego początku, kiedy tylko pomysł na Polowanie na psy wpadł mi do głowy. Życie potrafi zaskakiwać, nie wszystko potrafimy przewidzieć, czasem nie dostrzegamy pewnych istotnych okoliczności zanim nie odczujemy ich negatywnych skutków, do pewnych spraw trzeba podchodzić z wielką ostrożnością, wszyscy popełniamy błędy. Takie mniej więcej jest przesłanie zakończenia Polowania na psy, a poza tym jest bardzo dobrym otwarciem dla kolejnej książki z cyklu Wściekłe psy.


9. Kiedy możemy się spodziewać kolejnej części?

Kolejna część właśnie powstaje, być może w księgarniach zadebiutuje w styczniu przyszłego roku.

Dziękujemy, że zgodził się Pan odpowiedzieć na kilka pytań. Życzymy dalszych sukcesów zawodowych!

Redakcja CzasoStrefa

 

 

Absolwentka technikum informatycznego. W wolnych chwilach czytam książki, oglądam filmy i seriale oraz spędzam czas z przyjaciółmi. Uwielbiam dobrą herbatkę oraz zwierzęta. Kocham wszystko co związane z fantastyką, ale nie pogardzę też inną tematyką książek.
0
Would love your thoughts, please comment.x