Doktor Aphra to moim zdaniem jedna z ciekawszych serii komiksowych, wchodzących w uniwersum Gwiezdnych Wojen. Czym tym razem zaskoczy nas autorka, Alyssa Wong?
Co to jest Wieczna Iskra?
I jak tym razem Aphra wyjdzie z opresji?
Poprzednia część zakończyła się, gdy główna bohaterka odnalazła poszukiwany artefakt i połączyła się z nim w jedno. Teraz Chelli nie jest już tą samą osobą, którą była wcześniej. Właściwie, to praktycznie jej tam nie ma. Uwięziona we wspomnieniach, musi odnaleźć sposób na oddzielenie od Wiecznej Iskry siejącej zamęt.
Na szczęście przemytniczka Sana Starros, jeden z niewielu głosów rozsądku, postanawia pomóc przyjaciółce, nawet jeśli oznacza to walkę z wiecznością.
Dobra, ale czym jest ta cała Wieczna Iskra?
To starożytny artefakt Ascendentu, stworzony, aby niszczyć Sithów. Sami użytkownicy ciemnej strony Mocy przerazili się potęgą wynalazku do tego stopnia, iż postanowili unieszkodliwić organizację. Wieczna Iskra to teoretycznie maszyna. Coś zrobionego przez istotę o imieniu Miril, przywódczynię sekty. W chwili, gdy wynalazek i ciało Aphry się połączyły, wypełniły się słowa mantry Ascendentu.
W sercu życie wieczne czeka i bez mąk, krew oraz maszyna domykają krąg.
Potęga Iskry jest ogromna. Jak ją powstrzymać i wyciągnąć Aphrę?
W tym komiksie wiele się dzieje. Prawdę mówiąc, z tomu na tom jest coraz ciekawiej. Pani archeolog, mimo iż teoretycznie jej tu nie ma, podróżuje po wspomnieniach. Nie jest już tak pewna siebie, jak w poprzednich częściach. Bardzo dobrze pokazano, że się boi.
Sana Starros natomiast miała ogromne pole do popisu. Udało jej się zebrać drużynę, która pomoże ocalić Aphrę. Doskonale dowodzi. Autorka świetnie nam zaprezentowała, znajomość przemytniczki z główną bohaterką. Jednak czy zna ją wystarczająco, aby podążać jej śladem? Mimo iż Sana nie była moją ulubioną postacią, tutaj wypadła wspaniale.
Kogo zwerbowała do grupy ratunkowej?
Eustacię Okka, jedną z byłych Aphry, jak i również profesorkę archeologii okultystycznej. Ponownie spotykamy Dettę Yao, studentkę, od której główna bohaterka dostała w prezencie nóż w plecy. Te dwie postacie możemy poznać w pierwszym tomie serii, noszącym nazwę Szczęście i Los.
Oprócz nich stawia się również ojciec Chelli oraz kolejna z byłych wybranek Aphry, rebeliantka o imieniu Magno. Ponadto swoje stanowisko zmienia Kho Phon Farrus, która poprzednio próbowała odebrać życie bohaterce. Właściwie jak pół Galaktyki.
Dołączają także dwa droidy, które jedyne czego pragną to zabijanie. Cóż, każdy ma jakieś hobby.
Istoty mimo różnic, bardzo dobrze ze sobą współpracują. Stawka jest wysoka. I nie chodzi tu tylko o Aphrę.
Podoba mi się, jak zmienił się klimat komiksu. Nie ma tu wrednych docinek bohaterki, szaleństwa Kho, a Sana jest poważniejsza niż zwykle. W powietrzu czuć strach i niepewność. Sama Iskra pod postacią Chelli wypadła fenomenalnie, a narysowano ją jeszcze lepiej. Minkyu Jung zostanie chyba moim ulubionym rysownikiem, z Rosenbergiem u boku.
A Just Lucky?
W poprzedniej części pojawił się może na dwóch stronach. Tutaj dostał o wiele więcej czasu. Niezmiernie mnie to cieszy, bo to bohater tajemniczy i godny uwagi. Dostajemy rozwinięcie wydarzeń po jego potyczce ze Szkarłatnym Świtem w Wojnie Łowców Nagród. Mimo iż jego przygody to poboczna historia, cieszę się, że możemy śledzić los tej postaci. Młodszy brat chłopaka zaginął. Zmartwychwstały kuzyn Dominy Tagge, pragnie Iskrę dla siebie i wysyła na misję Lucky’ego i Ariole Yu. Biedactwa, szybko uciekną, jak tylko zobaczą, co się stało z Aphrą. Swoją drogą niesamowite jak często na siebie wpadają.
Cóż więcej mogę rzec. Robi się coraz ciekawiej, dzieją się niesamowite rzeczy. Aphra szukając kłopotów, zapewnia nam emocjonującą rozrywkę. Bohaterowie są tak różni, że na pewno któreś z nich przykuje waszą uwagę. Co więcej, historia Szkarłatnego Świtu nadal trwa. Osobiście czekam niecierpliwie na kolejny tom przygód archeolożki o imieniu Chelli Aphra i was zachęcam do nadrobienia serii oraz do sięgnięcia po Wieczną Iskrę (ale nie tak jak zrobiła to główna bohaterka).
Dziękuję wydawnictwu Egmont za egzemplarz do recenzji.
Odpowiedz