W obliczu przygód – recenzja komiksu “Niezwykłe losy Sknerusa McKwacza”

Wydawnictwo Egmont pod koniec czerwca tego roku wydało kolejną część historii rysunkowej poświęconej najbogatszej kaczce w Kaczogrodzie. Co tym razem można znaleźć w środku? 

Ten rok szczególnie zapadnie w pamięci fanom kaczego uniwersum, ponieważ nie tylko wydawnictwo kontynuuje publikację kolejnych serii związanych z Kaczogrodem, ale także historii poświęconych w całości Sknerusowi McKwaczowi. Pod koniec 2022 roku miał premierę komiks zatytułowany Pamiętniki Sknerusa McKwacza, a teraz ukazują się Niezwykłe losy Sknerusa, które uzupełniają biografię tytułowego bohatera. 

Nowa część, nowe przygody. Porównując pierwszy i drugi tom serii Wujek Sknerus, można zauważyć inny styl narracji. W sumie nic w tym dziwnego. Każdy rozdział został stworzony przez innego scenarzystę i rysownika. Różnica między historiami nie była jednak diametralna, a bardziej subtelna. Wszystko łączy jednak jeden wspólny mianownik: Sknerus McKwacz

Fani Kaczogrodu będą musieli przymknąć jedno oko, ponieważ cała seria Wujek Sknerus może w pewnych kwestiach być niezgodna z biografią tytułowego bohatera – co zostało podkreślone na początku. Nie uważam tego za jakiś duży minus. Jestem przekonany, że autorzy, którzy tworzyli rozdziały, mieli na celu zapewnienie czytelnikom dobrej zabawy i w tym celu poświęcili pewne elementy spójności biografii. Nie mam z tym najmniejszego problemu.

Szczególnie w pamięć zapadły mi dwie powieści: Zwekslowany oraz Fałszywy podpis. Obie miały ze sobą sporo wspólnego. Aż zastanawiałem się, czy to przypadkiem nie jest jakaś kontynuacja. Historie dotyczyły weksla. Kto by pomyślał, że Sknerus mógł się kiedyś u kogoś zadłużyć? Szczególnie sposób, w jaki chciał to rozwiązać, wydał mi się nad wyraz zabawny. Pozostałe rozdziały mocno nie odstają od tych, które wymieniłem. Każdy z nich zapewnia dobrą dawkę akcji i przygód. 

Niezwykłe losy Sknerusa McKwacza to odświeżone wydanie z nutką nowoczesności. Kreska jest przyjemna dla oka, a całość czyta się bardzo dobrze. Historie potrafią zaangażować czytelnika i pozostawić sporo do myślenia. Każdy fan Kaczogordu będzie zachwycony osobnym komiksem poświęconym najbogatszemu wujkowi Hyzia, Dyzia i Zyzia. 

Dziękuję Wydawnictwu Egmont za egzemplarz do recenzji.

Jestem miłośnikiem fantastyki oraz świata Pokemonów i uniwersum Marvela. W wolnych chwilach lubię oglądać mało znane produkcje, o których nikt nie słyszał.
0
Would love your thoughts, please comment.x