Pamiętniki wampirów na chwilę obecną to już klasyka w świecie seriali nadnaturalnych. Czy mają szansę na reboot?
Serial był emitowany od 2009 do 2017 roku, zbierając przy tym rzeszę fanów. Ale czy sentyment i miłość fanów do świata braci Salvatore wystarczy, aby możliwy był jego powrót? Zdaniem serialowego Stefana, w którego wciela się Paul Wesley, nie jest to najlepszy pomysł.
Aktor zyskał popularność właśnie za sprawą roli Stefana Salvatore w Pamiętnikach Wampirów. Paul w rozmowie z InStyle przyznał, że nie chciałby już grać podobnej postaci.
Kiedy jestem rozpoznawany, to z powodu Stefana. To największa rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłem, jeśli chodzi o popularność. Od czasów Pamiętników wampirów zagrałem kilka ról, ale nic nie było tak popularne, więc myślę, że trzeba znaleźć następną rzecz, która sprawi, że jesteś częścią konwersacji, która dotyczy ciebie, a nie postaci, z której jesteś znany.
Przyznał również, że jest przeciwny powstaniu kontynuacji, a sam nie chciałby już grać w niczym związanym z wampirami.
Nigdy nie zrobiłbym niczego innego związanego z wampirami, kropka, nie mówiąc już o Pamiętnikach wampirów. […] Tak naprawdę nie tęsknię za niczym związanym z graniem go [Stefana] i nie mam na myśli tego w [negatywny sposób]. Osiem lat to szmat czasu i cieszę się, że mam to już za sobą. Osiem sezonów. Ale uwielbiałem to, jaki on był dynamiczny. Ponieważ serial trwał tak długo, to aby nie stał się monotonny, w każdym sezonie on miał inny wątek. W pewnym momencie był czystym złem, zaczął jako ten dobry, a potem skończył jako ten dobry. Ale podobało mi się wyzwanie polegające na utrzymaniu świeżości postaci.
Obecnie aktora, który de facto ma polskie korzenie, można oglądać w serialu Star Trek: Strange New Worlds.
Odpowiedz