Jako osoba interesująca się wszelkimi sztukami plastycznymi, które również studiuję, wybrałam się na niezwykłą wystawę znanych artystów, w tym Vincenta Van Gogha, którego osobiście uwielbiam.
Widowisko znacząco różniło się od ekspozycji widzianych przeze mnie wcześniej w muzeach czy na różnego rodzaju wernisażach.
Dlaczego ta wystawa okazała się tak niezwykła?
Zmierzając ulicą Mińską w dzielnicy Warszawy, jaką jest Praga Południe, naszym oczom ukaże się niebieski budynek. Podchodząc bliżej, dociera do nas, że ściana tak naprawdę przedstawia najpopularniejszy obraz Van Gogha, czyli Gwiaździsta Noc. Wchodząc do ciemnego pomieszczenia, wita nas sam artysta. Za pomocą sztucznej inteligencji, umieszczony na ekranie portret Vincenta, zaprasza nas na obejrzenie tej niezwykłej wystawy. Po zakupieniu biletów i wejściu na pokaz widzimy ścianę z informacjami o uczestnikach wydarzenia. A są nimi: Vincent Van Gogh, Claude Monet, Edgar Degas, Paul Gauguin, Pierre-Auguste Renoir, Henri Rousseau, Henri de Toulouse-Lautrec i Paul Signac.
Ciemność pomieszczenia nadaje niesamowitego klimatu całej wystawie.
Zanim zaczęłam oglądać obrazy, moją uwagę przykuły rzędy foteli. Okazało się, iż jest to stanowisko z okularami VR. Jako osoba, która nigdy nie miała styczności z tym urządzeniem, zaciekawiona natychmiast usiadłam i założyłam słuchawki wraz z aparatem. Znalazłam się w wirtualnej rzeczywistości, namalowanej przez Van Gogha. Najpierw płynęłam łodzią po jeziorze, nad moją głową „tańczyła” Gwieździsta Noc. Po dopłynięciu do brzegu i zwiedzeniu ulic miasta znalazłam się na Tarasie Kawiarni w Nocy. Weszłam do środka Nocnej Kawiarni, próbując skrupulatnie obejrzeć każdy szczegół. Podróż zakończono w pokoju autora wszystkich tych prac. Cała wycieczka trwała kilka minut i była niesamowitym doświadczeniem.
Później dałam się pochłonąć sztuce malowanej w tradycyjny sposób. Na ścianach wisiały kopie obrazów i mimo iż nie były to oryginały, wystawa okazała się nadwymiar interesująca i różnorodna. Łączyło ją jedno, mianowicie impresjonizm.
Ciekawym dodatkiem, były również dwie scenografie, których można było użyć do zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia. Jedna przedstawiała sypialnię Van Gogha, wzorowaną na jego własnym obrazie, a druga, zachęcająca swoim pięknem ukazywała tytułowy Most nad liliowym stawem Claude’a Moneta.
Ostatnia atrakcja ukryta była za kotarą.
Gdy ją odsłoniłam, moim oczom ukazała się ogromna sala złożona z ekranów. Wszędzie stały pufy do siedzenia lub leżenia. Na ścianach wyświetlane i podłodze wyświetlane były multimedialne pokazy dotyczące twórczości wszystkich artystów wymienionych przeze mnie na początku. Lektor naprawdę interesująco opowiadał o ich życiu i twórczości. Ponadto, muzyka klasyczna idealnie dobrana do omawianego autora budowała niezapomniany klimat. Na owym widowisku spędziłam około godzinę siedząc i gapiąc się na wyświetlane obrazy. Wiadomości przekazywane w ten sposób sprawiły, że nie potrafiłam po prostu wstać i wyjść przed obejrzeniem wszystkich ośmiu pokazów.
Oprawa graficzna przygotowana była profesjonalnie i robiła ogromne wrażenie na oglądających.
Kolejnym plusem, była możliwość uruchomienia przewodnika na swoich słuchawkach. Jeśli ktoś nie mógł połączyć się z internetem, udostępniono wi-fi. Taki zabieg okazał się przydatny dla osób, które nie są w stanie, przeczytać małych opisów przy każdym obrazie.
Sami pracownicy okazali się wyjątkowo uprzejmymi i wyluzowanymi ludźmi.
Po obejrzeniu wystawy skusiłam się na kilka pamiątek w sklepiku. O dziwo, ceny były przystępne a wybór rzeczy całkiem spory.
Jedyny minus, jaki zaobserwowałam, to promocja. Gdyby nie jedna, jedyna reklama, jaka mi się wyświetliła w serwisie społecznościowym, nie miałabym pojęcia, że takie wydarzenie ma miejsce. Od osób trzecich, wiem, że w samej Warszawie jest podobno dobrze nagłośniona. Szkoda, że nie zadbano, by podobnie było przynajmniej w okolicach tego miasta.
Była to jak dotąd najbardziej interesująco przygotowana wystawa, w jakiej dane mi było uczestniczyć. Bilety może do najtańszych nie należały, jednak po takim widowisku jestem w stanie stwierdzić, że cena jest w pełni adekwatna do produktu. Co więcej, osoby w każdym wieku mogą spokojnie przyjść i znaleźć się bliżej sztuki dzięki unowocześnionym sposobom przekazu.
Wystawę można oglądać od 14 października 2023 do 14 stycznia 2024 w SOHO ART CENTER ul. Mińska 63, Warszawa.
Odpowiedz