Godny następca serii „Harry’ego Pottera”? – recenzja książki „Akademia mrocznych zaklęć. Próby śmierci”

Do czytania skłoniła mnie myśl, że książka może być godnym lub ciekawym następcą Harry’ego Pottera. Czy na pewno fani Hogwartu będą zachwyceni?

Podczas czytania poznajemy główną bohaterkę, Wild. Zarządza całym gospodarstwem ojca, który jest pogrążony w głębokiej depresji. Próbuje również wychowywać swoje rodzeństwo. Niestety po pewnym czasie przychodzi list z obowiązkiem dołączenia do magicznej szkoły. Problem w tym, że nie chcą jej, ale jej młodszego brata, Billy’ego.

Trzy lata temu podobny list otrzymał jej starszy brat, po czym umarł w niejasnych okolicznościach. Jeśli Billy nie podejmie się Prób śmierci, cała rodzina zginie. Wild przybiera tożsamość krewnego drugiego stopnia i dołącza do Akademii. A to dopiero początek jej przygód.

Historia jest skierowana głównie do młodzieży. Nie oznacza to, że osoby starsze nie będą zachwycone. Książka napisana przez K.F. Breene i Shannon Mayer ma prosty język. Nie znajdziemy w niej skomplikowanych słów. Brak długich i nudnych opisów. Czyta się ją bardzo szybko. Wystarczy zaledwie jeden wieczór na przeczytanie całości. W środku znajdziemy świetne wprowadzenie do kolejnych tomów cyklu Akademia mrocznych zaklęć.

Wild to główna bohaterka i to za nią podąża historia. Jest to pełna uczuć postać literacka, która poświęca się dla swojego młodszego brata i sama rusza do Akademii, przybierając jego imię. Wild jest bardzo inteligentną, spostrzegawczą osobą, która ma cechy przywódcze. Potrafi bardzo szybko odnaleźć się w trudnych warunkach. Próba śmierci to jest dopiero początek przygody. Przed nią jeszcze kolejne cztery. Bardzo zaintrygowała mnie końcówka. Z niecierpliwością wyczekuję drugiego tomu.

Co do samej akcji, to dla mnie była zbyt wolna. Historia przez większą część się dłużyła. Ciężko było się skupić, nie mówiąc o zaangażowaniu. Cieszę się, że dotarłem do końca. Bliżej ostatnich stron akcja zdecydowanie przyspiesza. Nie zabrakło tam niespodziewanych zwrotów akcji.

Mam nadzieję, że drugi tom cyklu Akademia mrocznych zaklęć będzie mroczniejszy, angażujący od samego początku, bez nudnych wstępów. Nie jest to na pewno godny następca Harry’ego Pottera. Myślę, że fani Hogwartu mogą być zawiedzeni. To są dwa zupełnie różne światy, które nie mają wiele wspólnego.

Sama historia przypomina mi trochę serial 3% i film Igrzyska śmierci, gdzie bohaterowie również są poddawani próbie. Tylko najlepsi są w stanie przetrwać.

Jestem miłośnikiem fantastyki oraz świata Pokemonów i uniwersum Marvela. W wolnych chwilach lubię oglądać mało znane produkcje, o których nikt nie słyszał.
0
Would love your thoughts, please comment.x