Gabaldon wraca z kolejną serią opowiadań – recenzja książki “Siedem głazów przeznaczenia”

Siedem głazów przeznaczenia to kolejna część bestsellerowej serii Obca autorstwa Diany Gabaldon. Książka kontynuuje historię Claire Randall, która zostaje przeniesiona w czasie z XX do XVIII wieku, gdzie poznaje młodego Szkota Jamiego Frasera.

Lektura pozwala czytelnikowi na powrót do magicznego świata rodziców Bree – ukochanych person poznanych w poprzednich tomach. Jest to propozycja dla miłośników serialu Outlander, jak i serii Obca, którzy chcą poznać nowe przygody tych barwnych postaci. Siedem głazów przeznaczenia charakteryzuje się niezwykłym urokiem, humorem i wątkami miłosnymi, co czyni ją jeszcze bardziej interesującą i wciągającą.

Dodatek składa się z siedmiu krótkich rozdziałów, co jest niespotykane u Diany Gabaldon, ponieważ dłuższe opowiadania wychodzą jej najlepiej. Większość z tych osobnych części dotyczy lub nawiązuje do historii Johna Gereya, co minęło się z moimi oczekiwaniami. Spodziewałem się, że autorka skupi się na innych postaciach. Mimo to jednym z najlepszych rozdziałów był Zwyczaje armii, w którym przyszywany ojciec Williama wpada w tarapaty na imprezie, która kończy się katastrofą. Opowieść jest napisana płynnie i porywająco, ale wciąż posiada nutkę tajemniczości.

Pomijając rozdziały dotyczące Johna, możemy również poznać bliżej losy Joanny MacKimmie, Michaela Murraya oraz ojca Rogera — Jerrry’ego MacKenzie. Niestety, żadne z opowieści nie wpływają bezpośrednio na Obcą – są jej uzupełnieniem. Jest to dobre rozwiązanie dla osób, które nie zetknęły się wcześniej z historią Claire Randall i Jamiego Frasera.  Jednak czytelników znających uniwersum stworzone przez Dianę, może czekać lekkie rozczarowanie. Spodziewałem się, że będzie to rozwinięcie lub wprowadzenie w dawne czasy, które nie zostały szczegółowo opisane w poprzednich wydaniach, ale niestety tak się nie stało.

Książkę Siedem głazów przeznaczenia odbieram jako eksperyment nad krótszymi historiami. W mojej ocenie nie był on do końca udany. Autorka słabo radzi sobie z takimi formami i często narracja jest chaotyczna i trudna do zrozumienia. W krótkich opowiadaniach znajdziemy wiele niedopowiedzeń i braków, co może tylko rozczarować czytelników.

Mimo to lektura oferuje ciekawy odskok od Claire i Jamiego oraz daje wgląd w losy postaci, które poznaliśmy w serii Obca. Choć książka ma swoje wady, znajdziemy w niej również pozytywne zaskoczenia, jak los córki Laoghaire. Uważam, że warto zakupić tę lekturę, by poznać przygody, które z różnych powodów nie dostały należytej uwagi w głównej serii.  

Dziękuję ŚwiatKsiążki za udostępnienie egzemplarza do recenzji. Książkę można zakupić na stronie swiatksiazki.pl/

Jestem miłośnikiem fantastyki oraz świata Pokemonów i uniwersum Marvela. W wolnych chwilach lubię oglądać mało znane produkcje, o których nikt nie słyszał.
0
Would love your thoughts, please comment.x