Klasyki science-fiction! Co warto obejrzeć więcej niż jeden raz?

Filmy science-fiction są jednym z najpopularniejszych tworów światowego kina. Pokazują to, jak ludzie widzą przyszłość, technologię i rozwój nauki. Co więcej, takie produkcje powstawały już od 1900 roku.

Jakie tytuły wpisały się najbardziej w świat popkultury?

Które z nich warto zobaczyć więcej niż jeden raz?

Gwiezdne Wojny (George Lucas)

Nikogo zapewne nie dziwi, że ta pozycja pojawiła się na początku listy. Uniwersum to od roku 1977 jest rozbudowywane do chwili obecnej. Gdy Nowa Nadzieja pojawiła się na wielkich ekranach, widzowie zachwycili się mieczami świetlnymi, Lukiem Skywalkerem (Mark Hamill) i jednym z najlepszych antagonistów jakim jest Darth Vader.

Powrót do przyszłości (Robert Zemeckis)

Świetna trylogia, w której główną rolę gra Michael J. Fox i Christopher Lloyd. Co by się stało, gdyby podróże w czasie były możliwe? Jakie były by skutki? Przekonajmy się wsiadając w DeLorean wraz z głównym bohaterem! Co więcej, w drugiej części, Marty przenosi się do roku 2015. Jak twórcy widzieli wtedy naszą przyszłość?

Matrix (Lana i Lilly Wachowski)

Co jeśli wszystko co widzimy to kłamstwo? Jak będzie wyglądało życie człowieka, gdy maszyna stanie się samowystarczalna? Czy to możliwe, że wszyscy funkcjonujemy w jednej, wielkiej symulacji? Na te pytania odpowie Neo, który wraz z grupą innych ludzi wyłamał się z systemu. Historia pełna akcji, a w roli głównej Kenau Reeves.

Matrix-Zmartwychwstania

TRON: Dziedzictwo (Joseph Kosinski)

Jest to kontynuacja produkcji z 1982 roku pod tytułem TRON. Wraz z głównym bohaterem przenosimy się w świat gry komputerowej o dosyć mrocznej i jednocześnie neonowej kolorystyce. Niesamowite walki na dyski, czy wyścigi światłocyklami wprowadzą nas w całkiem nową rzeczywistość. Co więcej, mamy motyw walki z tyranią, akcję i futuryzm objawiający się w wyglądzie maszyn i kostiumów.

Terminator (James Cameron)

Osobiście uwielbiam część drugą tej serii. W roli głównej występuje Arnold Schwarzenegger, który świetnie wcielił się w postać cyborga. Po raz kolejny dostajemy motyw, jakim jest bunt maszyn. Ciekawostka: początkowo polski tytuł filmu brzmiał Elektroniczny Morderca.

Piąty Element (Luc Besson)

W tej produkcji możemy oglądać daleką wizję przyszłości, bo, mimo iż akcja zaczyna się w 1914 roku, to potem przenosi się do 2263. Jak może wyglądać ten czas? Obsada zawiera takie nazwiska jak Bruce Willis, Gary Oldman czy Milla Jovovich. Na naszą planetę przybywa rasa władająca wodą, ogniem, powietrzem i ziemią. Uparcie poszukuje ona piątego elementu mocy. Ale co nim jest?

Obcy (James Cameron)

Jest to seria, której nie mogło zabraknąć na naszej liście. Załoga statku „Nostromo” musi zmierzyć się z czymś, czego nigdy wcześniej nie doświadczyła. Istota ta, okazuje się być niezwykle niebezpieczna. Potwór sieje spustoszenie, ale główna bohaterka o imieniu Ripley nie daje się tak łatwo pokonać. Mroczna kolorystyka i ciągłe napięcie sprawiają, że nie da się oderwać wzroku od ekranu.

To tylko kilka wybranych arcydzieł z całej masy wspaniałych produkcji science-fiction. Co waszym zdaniem również należy do klasyków z tego gatunku?

Interesuję się sztuką, fantastyką i science-fiction. Lubię czytać książki i grać w gry planszowe, jak i komputerowe. Uwielbiam komiksy, zwłaszcza z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Zajmuję się rysunkiem, malarstwem i oglądaniem błyskotek na sklepowych wystawach. Jestem uzależniona od herbaty i muzyki.
0
Would love your thoughts, please comment.x