Nadszedł wyczekiwany moment, „Castlevania” powraca!

Pomimo że oryginalna historia została definitywnie zakończona, Netflix nie porzucił tytułu. Na platformę zmierza spin-off.

Seria zadebiutowała w 2017 roku jako pierwsze oryginalne anime od Netflixa. Momentalnie stała się jedną z popularniejszych produkcji oraz zyskała ogromne uznanie, nie tylko fanów, ale i krytyków. Głównie chwalona była za nietuzinkowe podejście do tematu, jak i sam rodzaj animacji. Historia bazowała na grach komputerowych Castlevania III: Dracula’s Curse oraz Castlevania: Curse of Darkness. 

Castlevania zakończyła się w 2021 roku po wyemitowaniu ostatniego odcinka 4. sezonu. Większość widzów pogodziła się wówczas z końcem przygody, akceptując, że ich ulubieni bohaterowie w końcu zaznali spokoju. Jednak niespodziewanie rok temu Netflix opublikował niespełna minutową zapowiedź nowego projektu.

 

Dzięki udostępnionemu niedawno plakatowi wiemy, ze premiera nastąpi 28 września bieżącego roku. Co jeszcze wiadomo o Nocturne?

 

 

Głównym bohaterem został Richter Belmont, potomek Trevora i Syphy. Co jest dość ciekawe, bo w uniwersum gier postać ta żyła w XVIII wieku. Twórcy więc zdecydowali się na ogromny przeskok czasowy, zważywszy na to, że oryginalna seria rozgrywa się w średniowieczu. Tłem nowych przygód ma zostać Wielka Rewolucja Francuska. Możliwe, że w animacji pojawi się Maria Renard.

Co do starych postaci — prawdopodobnie ich nie zobaczymy, chyba że we wspomnieniach lub retrospekcjach. Wyjątkiem jest oczywiście nieśmiertelny Alucard.

Zwiastun nadchodzącej produkcji wygląda natomiast następująco:

Patrzyłam na ludzi zupełnie na wylot. Widziałam żebra, jelita, nawet całe gałki oczne. Tylko serce trafiało się jakoś rzadko...
0
Would love your thoughts, please comment.x