Od czego to wszystko się zaczęło, czyli recenzja książki „Mroczne Sekrety. Historia Iduny i Agnarra”

Produkcja zachwyciła wielu fanów, ale czy serca zdobędzie książka opowiadająca o losach rodziców głównych bohaterek?

Z Krainą Lodu spotkałam się parę lat temu. Co dziwne, to ja pokazałam tę cudowną historię mojej małej kuzynce, a nie ona mi. Pomimo tego, że jestem dorosła, uwielbiam produkcje Disneya. Czasami jednak dziwnie się z tym czuję. Na drugiej części filmu w kinie były same dzieci. Większość dziewczynek przebranych za Elsę. Średnia wieku zupełnie odbiegała od mojego.

W Krainie Lodu II zagłębiliśmy się w historię poznania rodziców dziewczyn. Dwa odmienne ludy i ich miłość. Chęć poznania szczegółów tej opowieści skłoniła mnie do sięgnięcia po książkę Mroczne Sekrety. Historia Iduny i Agnarra.

Szesnastoletnia arendelska dziewczyna, młoda wynalazczyni i najlepsza przyjaciółka księcia Agnarra należy do ludu Northuldra. Iduna musi za wszelką cenę utrzymać swoje pochodzenie w sekrecie przed wszystkimi, nawet przed Agnarrem. Od tego zależy jej życie… 

Bardzo podoba mi się relacja między Agnarrem i Iduną.  Kibicowałam im od samego początku i przeżyłam z nimi każdą gorszą chwilę.

Niestety znając fabułę filmu, wiedziałam, co się z nimi stanie. Szczerze ubolewałam nad tym, bo uważam, że nie zasłużyli na to. 

Książka uzupełnia wiele wcześniej rozpoczętych wątków. Czyta się ją niezwykle szybko i nawet nie mamy możliwości zorientować się, że to koniec. Dodatkowo zawiera romantyczną historię wspaniałych postaci, która niejedną osobę doprowadziła do łez.

Jest to must have dla fanów uniwersum Krainy Lodu!

Miłośniczka kotów, książek i dobrej herbaty! Najbardziej preferuję fantastykę i romanse, ale innymi gatunkami nie pogardzę. Dodatkowo w moim sercu gości jeszcze teatr i taniec.
0
Would love your thoughts, please comment.x