Otrzymamy rozszerzoną wersję „Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu”?

Czy film doczeka się dłuższej reedycji podobnie jak Spider-Man: Bez drogi do domu? Członkowie obsady puszczają oko do widzów.

Sequel do Czarnej Pantery z 2018 roku zdobył bardzo pozytywne opinie, zarówno wśród krytyków, jak i widzów. Produkcja była jedną z najdłuższych spośród wszystkich filmów MCU i trwała 2 godziny 41 minut. W całej historii tej franczyzy tylko trzy projekty otrzymały wersje rozszerzone. Były to: Avengers: Koniec gry, Spider-Man: Daleko od domu i Spider-Man: Bez drogi do domu. W trakcie postprodukcji niektóre sceny nie są wykorzystywane w ostatecznej wersji produktu. Zazwyczaj dobrą decyzją jest ich usunięcie, ale niekiedy fani żałują, że nie pojawiły się na ekranie.

Aktorka Aba Arthur, która zagrała inżynier z Marynarki Wojennej, w swoim nowym poście na Instagramie podzieliła się zdjęciem z planu zdjęciowego ostatniego hitu ze stajni Marvela. W poście napisała, że pozdrawia plemię Jabari, jak i swoją dublerkę kaskaderską Phedrę Syndelle. Dodała również, że zostanie wydana rozszerzona wersja filmu.

Pytanie, czy rozszerzona wersja filmu jest koniecznie potrzebna? Film jest już długi i ma w miarę spokojną akcję. Dodatkowe sceny mogłyby sprawić, że stałby się po prostu nudny i zbyt powolny. Jeśli wierzyć przeciekom, moglibyśmy ujrzeć więcej scen z Namorem i jego ekspozycji Talokan, co mogłoby być korzyścią dla studia. Widzowie na seansie bardzo chwalili ukazanie tego podwodnego państwa. Moglibyśmy ujrzeć także więcej scen z Riri Williams w wykonaniu Dominique Thorne.

Film dostępny jest w kinach od 11 listopada 2022 roku.

0
Would love your thoughts, please comment.x