Zastanawialiście się kiedyś „Co by było, gdyby Iron Man był zły?”. W tym komiksie poznajemy historię Tony’ego Starka, który stracił kodeks moralny i sumienie.
Nie da się podważyć popularności postaci, jaką jest Iron Man patrząc na fakt, jak dużą rolę odegrał on w MCU, ale nie wiele osób wie, że w komiksach miał także mroczną historię.
Widzimy Starka, który stworzył wirusa Extremis 3.0 dzięki, któremu ludzie w San Francisco są piękni i młodzi, oprócz tego opracował także zbroję opartą na symbioncie. Jednak nie trwa to długo, ponieważ Tony włącza dzienną subskrypcję, która kosztuje 99.99USD. Mimo pozorów bycia dalej bohaterem możemy zauważyć, że wykorzystuje on swoją inteligencję oraz zasoby, by przekupywać i kontrolować całe miasto. Jego zmiana nie umyka uwadze Pepper Pots oraz Daredevila, którzy własnymi sposobami próbują powstrzymać Starka. Matt Murdock próbuje uwięzić Tony’ego, lecz ten wykorzystując swoją nową zbroję do ucieczki. Stwierdza, że diabeł z Hells Kitchen nie odpuści mu, więc wymazuje mu pamięć i „zamyka” go w szpitalu. Pepper natomiast próbuje odzyskać jego zdrowie psychiczne z pomocą kopii zapasowej jego umysłu.
Jak można się domyślić, oba plany się nie udają, ponieważ ciężko wygrać z kimś, kto jest przygotowany na każdą sytuację. Jedyny przejaw jakiejkolwiek dobroci widzimy w relacji Starka z Teen Abomination (synem Happiego Hogana oraz Katriny Carlson).
Na sam koniec widzimy jak Pepper, wykorzystując media informacyjne, sprawia, że wszyscy zauważają niedoskonałości Tony’ego, który chciał być widziany jako zbawiciel, ale teraz został sam.
No nie jest to typowy obraz Iiron Mana, do którego większość z nas przywykła, przez co komiks wydaje się naprawdę ciekawy. Czytają komiks, nie wiemy do czego dąży Stark, przez co cały czas chce się czytać dalej, w filmowym uniwersum wiemy, że Tony będzie kierować się dobrem innych ludzi, lecz tutaj jest zupełnie inaczej. Historia składa się tylko z 9 zeszytów jednak akcja i małe zwroty historii wynagradzają wszystko.
Odpowiedz