Jak odejść na własnych zasadach? Recenzja książki „Śmiertelni. Wyzwania medycyny u schyłku życia”

Najtrudniejsze, a zarazem najbardziej uniwersalne tematy, bo dotyczą nas wszystkich. O starości, chorobie, odchodzeniu pisze Atul Gawande w książce Śmiertelni. Wyzwania medycyny u schyłku życia.

Rozwój medycyny na przestrzeni wieków sprawił, że osoby starsze i doświadczone chorobą najczęściej przebywają w szpitalach lub systemowych ośrodkach opieki. Tam też zazwyczaj odchodzą. Wokół tych instytucji wytworzyło się wiele stereotypów, które wzbudzają lęk i obawy przed ostracyzmem. Hospicjum, opieka paliatywna, dom opieki kojarzą się nam z porażką. Autor jest lekarzem chirurgiem. Na kartach swojej książki snuje refleksje na temat roli medycyny w życiu osób nieuleczalnie chorych i tych w podeszłym wieku. Dochodzi do wniosku, że w pewnym momencie zamiast kolejnej eksperymentalnej terapii, operacji, leku ważniejsze staje się zadbanie o jakość życia pacjenta. Odkłamuje mity związane z domami opieki, opowiada o nowoczesnych koncepcjach tego typu placówek. 

W moim odczuciu jest to książka o rozmowach. Takich, których unikamy, a które mogą wiele zmienić w życiu naszym i naszych bliskich, gdy dojdą do głosu sprawy ostatecznie. Warto wiedzieć jakie pytania należy zadać samemu sobie bądź członkowi rodziny oraz o co zapytać lekarzy. Odpowiedzi i podjęte dzięki tym dyskusjom działania pozwalają na to, by ostatnie dni czyjegoś życia były jak najbliższe oczekiwaniom tej osoby. Doświadczenie i kompetencje autora składają się na rzetelny opis tego jak wyglądają pewne procedury. Jednocześnie Gawande pisze z empatią o ludziach, których historie przywołuje jako przykłady. Fachowość w połączeniu z prawdziwymi historiami z życia tworzy wiarygodną rzecz, która pozwala uporządkować sobie pewne kwestie i postawić się w sytuacji innej osoby.

Atul Gawande dzieli się z czytelnikiem wiedzą chirurga, a także doświadczeniem syna, który towarzyszył w swojemu ojcu w ostatniej drodze, również lekarzowi. Tytuł i temat sugerują przygnębiającą lekturę. Mój nastrój w trakcie czytania nie pogorszył się, za to świadomość zyskała. 

Serdecznie dziękuję wydawnictwu Czarne za przysłanie egzemplarza do recenzji.

Muzeolog, kulturoznawca, historyk sztuki (in spe). Najchętniej czyta literaturę faktu, a gdy nie czyta to ogląda - na ekranie, scenie czy wystawie.
0
Would love your thoughts, please comment.x