Brice Cossu i Olivier Bocquet kontynuują przygody tytułowego bohatera, który przebywa w czasach prehistorycznych. Czy sam komiks wciąż potrafi zachwycić?
Frnck to komiksowa seria opowiadająca o przygodach współczesnego nastolatka, który zostaje przeniesiony kilka epok wstecz. W piątej części Franck wraz z innymi członkami plemienia są zmuszeni szukać nowego bezpiecznego miejsca do zamieszkania.
Niestety, jak to w prehistorycznych czasach bywa, nic nie jest takie proste. Na każdym kroku czyhają niebezpieczeństwa w postaci drapieżnych ryb, krwiożerczych bestii i ludożerców.
W każdej kolejnej części bohater stale się rozwija – zdobywa nowe umiejętności i dostosowuje się do panujących warunków. Jest to emocjonująca podróż, nie tylko dla czytelnika, ale i Francka, który odkrył już prawdę o swoim pochodzeniu. Nawet pojawiła się retrospekcja, gdy przebywał w domu dziecka – bardzo mnie wzruszyła.
Tak jak uważałem, że czwarty tom był zdecydowanie najlepszy, tak teraz mam pewne wątpliwości co do piątego. Nie jestem pewien, jakimi torami potoczy się fabuła. Pojawiła się postać z przyszłości i mam wobec niej pewne zastrzeżenia. Mimo że poziom narracji wciąż jest wysoki, a komiks wyróżnia się bogactwem i różnorodnością świata, to odczuwam pewną niepewność co do dalszych części.
W Frnck 5 Ludożercy nastąpiło sporo zwrotów akcji, co pozytywnie mnie zaskoczyło. Nadało to fabule jeszcze większej dynamiki. Jestem także pod ogromnym wrażeniem stylu graficznego, który w pełni oddaje klimat prehistoryczny. Nie zabrakło też widowiskowych scen, które potrafiły zachwycić swoim rozmachem.
Polecam sięgnąć po Frnck 5. Komiks czyta się dość szybko i przyjemnie, a sama seria pełna jest niespodzianek. Szczególnie że dialogi są proste i chwilami zabawne – szczególnie, gdy zachęcają do czytania ich bez samogłosek.
Dziękuje Wydawnictwu Egmont za egzemplarz do recenzji.
Odpowiedz